Recenzje

Dobre rady

Agnieszka Krawczyk: Marzenia, które się spełniają. Filia, Poznań 2020 – pisze Izabela Mikrut.

Zakończenie cyklu Ulica Wierzbowa to kolejna lektura, w którą można się zanurzyć dla wytchnienia. Agnieszka Krawczyk pisze w „Marzeniach, które się spełniają” o losach mieszkańców jednej uliczki w Uroczynie, małej miejscowości zamienionej w azyl dla potrzebujących wsparcia. Tu bowiem zawsze można liczyć na sąsiadów. Nawet jeśli lepiej byłoby bez ich pomocy. Najpierw sąsiad, starszy ogrodnik, któremu właśnie udało się wyhodować różę marzeń – traci sadzonki w wyniku kradzieży. Razem z sadzonkami traci też chęć do życia. Hanna przekonuje się, że jej wkrótce były mąż próbuje wykorzystywać dzieci do swoich własnych celów: na szczęście ma przy sobie kogoś, kto może ją wesprzeć w nierównej walce i wskazać mechanizmy postępowania. Weronika z kolei przeżywa kolejną nieudaną miłość – ma nadzieję, że rzeźbiarz odwzajemni jej uczucie. Na ulicy Wierzbowej nie brakuje też ludzi, którzy są zwyczajnie wścibscy albo złośliwi. Chociaż przeważnie każdy próbuje odnaleźć się w lokalnej społeczności i pomagać reszcie, są i tacy, którzy zachowują się źle i nie widzą w swoim postępowaniu nic złego. Męcząca jest Ewa Ziębowa, malkontentka i intrygantka, która na wszystkich przenosi swoje najgorsze wady i jest przekonana o własnej nieomylności nawet wtedy, gdy sąsiedzi i rodzina zwracają jej na to uwagę. Męcząca jest również Jolanta, która wtrąca się z dobrymi radami, mimo że nikt ich naprawdę nie potrzebuje. Od sąsiadów dystansuje się Patrycja – ta najwyraźniej liczy na przeprowadzkę. Agnieszka Krawczyk wykorzystuje te sylwetki, żeby zrównoważyć wszechobecną słodycz i chęć niesienia pomocy w każdej sytuacji.

Przeważnie bohaterom doskwierają problemy w relacjach damsko-męskich: ktoś kogoś kocha, ktoś inny nie odwzajemnia uczucia, ktoś wstydzi się wyznać drugiemu, że chciałby z nim być – bo boi się ośmieszenia albo niepowodzenia. Niby potrafią ze sobą mieszkańcy rozmawiać, kiedy w grę wchodzi roztrząsanie czyichś wad, a ciężko im trafić w sedno, kiedy rzecz dotyczy miłości. Na to Agnieszka Krawczyk potrzebuje właśnie wścibskich sąsiadów, którzy trochę zmienią stan rzeczy. Ale zdarzają się i inne zmartwienia, czasem – poważniejszego kalibru. Skoro jednak prawie każdy tu cechuje się wielką empatią – rozwiązania znajdują się nieoczekiwanie.

„Marzenia, które się spełniają” to wielowątkowe czytadło obyczajowe dla pań. Agnieszka Krawczyk wie doskonale, jakie tematy pokrzepiają, na co warto zwrócić uwagę czytelniczek i kiedy wykorzystywać schematy literackie, a kiedy od nich odchodzić. Pozwala mieszkańcom uporządkować swoje sprawy, tak, żeby w przyszłości mogli realizować marzenia. To coś dla odbiorczyń: to one mają uwierzyć, że zawsze warto brać sprawy w swoje ręce. I – dociekać, bo tylko wtedy można poznać prawdę. Jest to książka, która idealizuje międzyludzkie relacje, oczywiście pokazuje większość ludzi jako lepszych, pełnych dobrych intencji i przydatnych w lokalnej społeczności – ale to w lekturze wcale nie będzie przeszkadzać. Przyda się czytelniczkom taka odskocznia od codziennych problemów.

Komentarze
Udostepnij
Tags: ,