Już jutro, w sobotę 1 marca w Operze na Zamku w Szczecinie odbędzie się premiera „Czarodziejskiego fletu” W.A. Mozarta w reżyserii Natalii Babińskiej, pod kierownictwem muzycznym Kuby Wnuka. Kluczem do odczytania tej filozoficznej baśni jest surrealizm. Daje on przestrzeń do rozbicia utartych schematów i wydobycia sensów, które w realistycznym ujęciu mogłyby pozostać ukryte. Gdy rzeczywistość staje się zbyt przewidywalna, to właśnie on pozwala spojrzeć na nią inaczej – obnażyć iluzję, przejaskrawić mechanizmy władzy, pokazać absurd, który w zwykłej narracji łatwo się kamufluje. Praca nad spektaklem to rozmowa z muzyką i tekstem – czasem pełna zachwytu, czasem gorącej dyskusji. Nie ma nic gorszego niż ślepa zgoda. Reżyser polemizuje, zmienia konteksty, szuka nowych znaczeń. A „Czarodziejski flet” stawia pytanie, które wciąż pozostaje aktualne: kto powinien rządzić i jakie wartości są kluczowe? Czy przez dwieście lat ludzkość znalazła lepszą odpowiedź? Czy istnieje miejsce, które naprawdę potrafi kształtować mądrych i cnotliwych przywódców? Nie, to iluzja. Nie ma świętych miejsc ani władców bez skazy. Gdy polityka zacieśnia pętlę, demokracja traci przejrzystość, a świat nie daje już przestrzeni do ucieczki, pytanie „co z tą władzą?” powraca. I wciąż domaga się nowej odpowiedzi.
Natalia Babińska – reżyser
W naszym założeniu odnosimy się do problemu, który do dzisiaj nie został rozwiązany, mianowicie – jak tu rządzić światem? I kto nim powinien rządzić? Na przestrzeni lat mieliśmy różne pomysły, albo był to jeden władca z władzą absolutną, albo był to demokratycznie rozwiązany problem. Na każdy sposób znajdowali się ci, którzy narzekali, żaden sposób się nie sprawdzał, bo wszystko oczywiście zależy od człowieka. W naszej inscenizacji będziemy posiłkować się różnymi cytatami o władzy, które przybliżą ten problem. Jeden z tych cytatów to: „Żeby sprawować władzę, trzeba mieć w sobie coś z potwora”. Albo: „Celem władzy jest władza”. Co niestety oznacza, że z reguły ci, którzy tę władzę sprawują, są często osobami, które najmniej się do tego nadają – to też niestety cytat. Oczywiście są chlubne wyjątki i każdy z nas mógłby taki przywołać. Natomiast rzeczywiście problem władzy istnieje: to, że wybuchają wojny, że ciągle funkcjonuje prawo silniejszego, że nie kierujemy się tym, co słuszne, a tym, co akurat dla nas korzystne. I ten nierozwiązywalny problem, kto powinien sprawować władzę, prowadzi nas do smutnej pointy w naszym spektaklu.
Kuba Wnuk – kierownik muzyczny
Co można więcej powiedzieć o tej operze i co można więcej opowiedzieć tą operą w warstwie muzycznej? „Czarodziejski flet” to swoista opera paradoksu. Mozart jednocześnie wpisywał się w kontekst epoki, wszelki kontekst, zarówno polityczny, społeczny, jak i kulturowy, ale równocześnie w swojej twórczości bardzo szeroko poza ten kontekst wychodził, zarówno wstecz jak i w przyszłość. Antycypował to, co się wydarzy. „Czarodziejski flet” zawiera elementy zarówno humorystyczne, jak i wzniosłe. Mozart zawarł w tej operze trzy pierwiastki: z jednej strony osiągnięcie doskonałości klasycznej formy, bo ta forma egzemplifikuje jego geniusz, pozostanie w niej „organicznym” oraz wpływy przeszłości, ponieważ w dziedzinie zastosowanych technik kompozytorskich czerpie z geniuszu swoich poprzedników. Jeśli chodzi o konwencję wykonawczą chcemy się odwołać do idiomu tzw. wykonawstwa historycznie poinformowanego, ale odwołać, nie powierzyć.
Jacek Jekiel – dyrektor Opery na Zamku
Historia libretta „Czarodziejskiego fletu” jest niebywale przewrotna. Mamy dwa światy, które są groźne, mówią o sobie źle, ale później okazuje się, że to co mówiły, nie jest takie jak to, co mówiły na początku. A my na tych fake newsach zbudowaliśmy cała naszą filozofię postępowania. Mozart był genialny, właściwie wszystko przewidział, jacy jesteśmy słabi borykając się z rzeczywistością, nie potrafiąc jej odczytać w sposób racjonalny, żeby wiedzieć, że tu jest dobro, a tu jest zło, tu piękno, a tu brzydota. „Czarodziejski flet” to bodaj pierwszy tytuł, który znajduje się w kręgu zainteresowań wszystkich domów operowych. Jest nieustanną potrzebą dyskutowania z widzami, ze światem w nie do końca takiej oczywistej formule, jaką daje baśń, historia alegoryczna.
Realizatorzy:
Kierownictwo muzyczne Kuba Wnuk
Reżyseria Natalia Babińska
Scenografia i kostiumy Aleksandra Reda
Reżyseria światła Maciej Igielski
Ruch sceniczny Grzegorz Brożek
Projekcje multimedialne Jagoda Chalcińska
Przygotowanie chóru Małgorzata Bornowska
Przygotowanie dzieci Barbara Halec
Asystent dyrygenta Julia Kurzydlak
Asystent reżysera Victoria Vatutina
Korepetytorzy Olga Bila, Liudmila Horbach
Przygotowanie materiału filmowego do projekcji Nyx Media
Obsada:
Królowa Nocy Joanna Sojka (1.03), Marta Mazanek-Matuszewska (2.03)
Sarastro Karol Skwara (1.03),Krzysztof Borysiewicz (2.03)
Pamina Julia Pliś (1.03), Victoria Vatutina (2.03)
Tamino Pavlo Tolstoy
Papagena Maja Melchinkiewicz (1.03), Wiktoria Oskroba (2.03)
Papageno Jędrzej Suska (1.03), Mateusz Kulczyński (2.03)
Dama I Aleksandra Bałachowska-Jagusz (1.03), Tetiana Bilchak (2.03)
Dama II Julita Jabłonowska (1.03), Sandra Klara Januszewska (2.03)
Dama III Anna Kopytko (1.03), Katarzyna Nowosad (2.03)
Przemawiający Grzegorz Pelutis
Kapłan I Rafał Żurek (1.03), Jacek Lech (2.03)
Kapłan II Tomasz Łuczak (1.03), Adam Szramski (2.03)
Chłopiec I Karolina Chomicz (1.03), Filip Łukowski (2.03)
Chłopiec II Alicja Kondzioła (1.03), Antonina Kamińska (2.03)
Chłopiec III Karolina Misiorek (1.03), Marcelina Bąkowska (2.03)
Monostatos Paweł Wolski (1.03), Ruslan Bilchak (2.03)
Zbrojny I Rafał Żurek
Zbrojny II Tomasz Łuczak (1.03), Karol Skwara (2.03)
Niewolnicy Piotr Calli, Dariusz Kotlarz, Oleksandr Polianskyi, Patryk Ufir, Piotr Urban, Jarosław Zadon
Chór grecki Małgorzata Kieć, Maria Krahel, Kateryna Tsebriy, Aleksandra Wojtachnia, Justyna Zawilińska
Bestie Nadine De Lumé, Emma McBeth, Rena Miyamoto
Słudzy Sarastra Alessandro Imperiali, Damiano Maffeis, Giulio Refosco
Orkiestra, Chór i Balet Opery na Zamku w Szczecinie
Dyrygent Kuba Wnuk
Inspicjent Katarzyna Berowska
Fot. Piotr Nykowski©Opera na Zamku