Recenzje

Aktorzy górą!

„Gwoździe” w reżyserii Cezarego Kosińskiego w Collegium Nobilium AT w Warszawie – pisze Wiesław Kowalski

Scenografia zbudowana z białych desek, z wejściem okolonym żarówkami  jak w kabarecie, to nie jedyny element  spektaklu, który daje możliwość wyobraźni dopowiadać i dointerpretowywać stwarzaną rzeczywistość. Tym bardziej, że linie podziału między bohaterami w przestrzeni też są płynne, wyodrębniane najwyżej kolorem padającego światła.  

„Gwoździe” w reżyserii Cezarego Kosińskiego mają opisywać nasz świat, w  którym można spotkać każdego, od narkomana po udręczonego profetę. Tyle że słuchając będącego monodramem  tekstu Erica Bogosiana, rozpisanego tutaj na cztery aktorki i trzech aktorów, dość szybko daje się zauważyć, że mamy do czynienia raczej z obszarem peryferyjnym, pokazującym może i efektowne, ale jednak skrajne mechanizmy i procesy. Być może to kwestia adaptacji dokonanej przez samego reżysera, ale zbyt wiele w niej stwierdzeń aż nadto oczywistych, niekiedy wręcz banalnych, nieszczególnie wyszukanych, co nie do końca daje wiarę próbom stawiania opartych na prawdzie diagnoz kapitalistycznego społeczeństwa  i razi nachalnością przesłania. Przyznam się, że oglądając parę lat temu monodram Bronisława Wrocławskiego w reż. Jacka Orłowskiego („Czołem wbijając gwoździe w podło­gę” – Teatr im. Jaracza w Łodzi), jakoś mnie tego typu refleksje ominęły.

Na szczęście reżyser dyplomowego przedstawienia studentów Akademii Teatralnej w Warszawie swoim sposobem konstruowania świata przedstawionego starał się uciekać od moralizatorskiej dosłowności, naturalizmu i standardów. Umiał poprowadzić aktorów, którzy kreując postaci scenicznie – reprezentantów konsumpcyjno-destrukcyjnej zbiorowości –  nie sprowadzają ich do naskórkowego imitowania rzeczywistości czy popadania w sztuczność, umiejętnie i z łatwością omijają rafy natychmiastowej i pospolitej  identyfikacji – a przecież w końcu to oni są w takich realizacjach najważniejsi. I ich będzie się oceniać przede wszystkim. A wykonali świetną robotę i zasługują na szczere uznanie i pochwały. Byli w pełni przekonujący w swoim manifestowaniu emocjonalnej próżni i życiowych katastrof czy zwykłych porażek bohaterów, na których  można trafić nie tylko w Ameryce. Cieszy fakt, że młodzi aktorzy potrafili to wszystko oddać nie gubiąc po drodze bystrego spojrzenia psychologiczno-obyczajowego autora „Zwierzeń pornogwiazdy”, a także tkwiącej w tekście ironii czy nawet cynizmu. To bardzo czuła i plastyczna kompania, dzięki której ten spektakl żyje. To za sprawą  ich zaangażowania i autentyczności przedzieramy się przez  cały ten gąszcz skamielin i trzymanych w ukryciu problemów, które pogrążają w nas w niemocy i beznadziei.

Na szczególne wyróżnienie zasługuje Marcin Franc, któremu przypadła rola Artysty. To aktor niezwykle utalentowany (zresztą różne teatry zauważyły to już wcześniej), doskonale przygotowany warsztatowo, bezbłędny w rzemiośle i rewelacyjnie panujący nad każdym słowem. Nawet wtedy gdy wpada w neurotyczność robi to z ogromnym intuicyjnym wyczuciem i inteligencją. Równie ciekawą i barwną osobowością jest Klaudia Kulinicz w roli Wewnętrznego Dziecka, podobać się też mogą Zuzanna Saporznikow jako Zuzka, z trudem poszukująca w stand-upowym monologu zadowalającego rymu do swojego imienia… czy Aleksander Kaźmierczak jako Sprzedawca Płytek Ceramicznych, Marta Sutor – Ćpunka, Kamila Brodacka – Pola i Konrad Szymański – Poldek.

Cieszy zatem fakt, że pomimo dramaturgicznych niedostatków i nie do końca udanych prób penetrowania egzystencjalnych meandrów ludzkiego żywota, aktorzy z tej potyczki na nienawiść, miłość, radość, rozpacz, spokój i gniew  wychodzą obronną ręką. Obcowanie z nimi i artykułowana poprzez ich młodość rozmaitość nastrojów, raz kretyńsko szczerych, czy bolesnych,  to znów irytujących, już dzisiaj daje naprawdę sporą satysfakcję i każe z nadzieją patrzeć w ich przyszłość.


Wiesław Kowalski – aktor, pedagog, krytyk teatralny. Współpracuje m.in. z miesięcznikiem „Teatr”, z „Twoją Muzą” i „Presto”. Mieszka w Warszawie.

 

 

 

Komentarze
Udostepnij
Tags: , , , , , , , , ,