Recenzje

Bajki na cały rok

Wanda Chotomska: Wiosna, lato, jesień, zima w moich rymach. Nasza Księgarnia, Warszawa 2019 – pisze Izabela Mikrut.

Wanda Chotomska swoimi rymowanymi bajkami działała na wyobraźnię dzieci – teraz na rynku ukazuje się książka „Wiosna, lato, jesień, zima w moich rymach” – złożona z nieznanych wierszy tej autorki, a to oznacza, że kolejne pokolenie maluchów będzie mogło cieszyć się sympatycznymi utworami. Rytm tomiku wyznaczają pory roku – a każda z nich ma swoje „kalendarzowe” czterowersy. Jednak nie oznacza to, że autorka poprzestaje na typowych skojarzeniach. Owszem, w zimie znajdą się świąteczne klimaty, w lecie – teksty wakacyjne – ale równie często Wanda Chotomska sięga po tematy, które wydają się mniej oczywiste i pokazują kilkulatkom piękno kreowanej w marzeniach przestrzeni.

Wanda Chotomska wychodzi od zjawisk i motywów charakterystycznych w danym momencie – do zaobserwowania przez dzieci – ale później rozwija opowieść w nieoczekiwanym kierunku. Nazywa kolejne miesiące lub przydziela im „zawody”, ale w dłuższych bajkach przede wszystkim bazuje na spostrzeżeniach zmysłowych – na nich buduje dopiero płaszczyznę absurdu lub wyobraźni. Może na przykład wykorzystać jako tworzywo literackie odgłosy wydawane przez owady lub zwierzęta, żeby później przedstawić „ofertę” danej pory roku dla tych, którzy chcą pozostawać w zgodzie z przyrodą. To wiersze, w których nie znajdzie się zdobyczy cywilizacyjnych – wszystko, co pojawia się w kolejnych zwrotkach, bierze się ze wspomnień (starszych odbiorców) lub z propozycji (dla młodszych). Bohaterowie będą biegać na bosaka po trawie w lecie, obserwować jak wszystko rośnie wiosną, a jesienią cieszyć się z kolorowych liści. W „notatkach z przyrody” nie ma nic odkrywczego (a może dla pokolenia internetu odkrywcze będzie właśnie wszystko, dorosłych czytelników natomiast Wanda Chotomska natchnie do wspomnień i refleksji), za to w chwilach, gdy autorka sięga po motywy z wyobraźni, robi się naprawdę barwnie. Sklep z piegami dostarczy kropek do wierszy, w pobliżu zaroi się od pięknych motyli, przedstawiciele natury zaczną coraz odważniej wkraczać do rzeczywistości ludzi i naśladować ich w pewnych czynnościach. Każdy wiersz jest tu miniaturowym odkryciem – i źródłem zachwytów. Nie tylko ze względów formalnych (Wanda Chotomska przecież była mistrzynią rymowanych tekstów), ale z uwagi na zakres wyobrażeń.

To naprawdę wspaniałe, że stroną graficzną zajęła się tu Ewa Poklewska-Koziełło i postawiła na feerię barw. „Wiosna, lato, jesień, zima w moich rymach” to książka, którą z przyjemnością się ogląda – żeby podziwiać kolejne propozycje ilustracji. Obrazki nie uzupełniają tekstu, stanowią dla niego tło, a czasem w ogóle w niego wkraczają. Są niby klasyczne w duchu, a jednak – szalone i wyobraźniowe. Stanowią bardzo miłą odskocznię od dzisiejszych komputerowo wygładzanych grafik bez ducha, tutaj nawet zwykłe drzewa mają swój charakter i nie pozwalają oderwać od siebie wzroku. Dzieci będą bezustannie przeskakiwać od fantazji w wierszach do fantazji w ilustracjach – dwa „języki” opowiadania bajek nakładają się tu na siebie, przenikają lub stanowią odrębne opowieści podwojone. W pierwszej kolejności widzi się po prostu magię kolorów, książkę, z której barwy aż się wylewają – dopiero w drugiej można głębiej poznawać prezentowane treści. Na taką oprawę graficzną Wanda Chotomska zasługuje, a sam tomik będzie przykuwać uwagę. I bardzo dobrze.

Komentarze
Udostepnij
Tags: ,