Tor Åge Bringsværd: Hau. Psy, pieski i bestie w baśniach, mitach i wierzeniach. Marginesy, Warszawa 2020 – pisze Izabela Mikrut.
Tor Åge Bringsværd ma dla czytelników niespodziankę. Książka „Hau. Psy, pieski i bestie w baśniach, mitach i wierzeniach” to propozycja wyjątkowa, kulturoznawcza i popularyzatorska jednocześnie. Dla czytelników to szansa na sprawdzenie, gdzie poza popkulturą funkcjonowały psy jako nie tylko towarzysze i przyjaciele ludzi, ale też jako istoty wyjątkowe i z wielką siłą sprawczą. Funkcjonują w tej książce jako psy bogów, psy, które trafiają do kosmosu i zostają zapisane w układzie gwiazd, psy w mitach, w baśniach, psy święte i psy złe, psy, które budzą grozę albo psy funkcjonujące w wyobraźni. Autor znalazł też miejsce na zestawienie wyjaśnień dotyczących typowych dla psów zachowań – wszystko przez pryzmat mitów lub wierzeń.
„Hau. Psy, pieski i bestie” to publikacja w sam raz dla wszystkich miłośników czworonogów w bardziej ambitnych tekstach. Autor przytacza szereg wierzeń czy opowieści założycielskich, przeskakuje przez kontynenty, zagląda do różnych kultur: raz posługuje się opowieściami od Indian, raz – sprawdza, co działo się z psami w mitologii greckiej. Bywa w Persji i Danii, odwiedza Niemcy, pojawia się wszędzie tam, gdzie istnieją wyraziste historie z psami w rolach głównych. Charakterystyczne dla tych drobnych form jest całkowite odrzucanie stereotypów – odbiorcy mają tu do czynienia z oryginalnymi pomysłami. Nie liczy się standardowa rola psów u boku człowieka – nie ma ani przez moment wiadomości, do których czytelnicy się już przyzwyczaili. Psy w wersji niebanalnej – to przepis na sukces tomu. Jednak „Hau” mimo zabawnego tytułu i umiejętnego rozbudzania ciekawości na każdej stronie jest tomem wymagającym – i nie dla masowych odbiorców. To książka, której nie da się błyskawicznie pochłonąć, pełna oryginalnych fabuł i rozwiązań spoza mainstreamowego nurtu. Powrót do opowieści założycielskich znakomicie się sprawdza. O ile czytelnicy są w stanie samodzielnie wskazać na niektóre obrazki dotyczące współistnienia ludzi i psów z dorobku popkultury, o tyle już w przeszłości – zwłaszcza wierzeniach rozmaitych ludów i w podwalinach baśni – ciężko jest znaleźć samodzielnie informacje o obecności psów. Tom tematyczny dobrze się sprawdza, ale nie został przygotowany jako typowo rozrywkowy. Po kolejnych rozdziałach autor przywołuje sylwetki psich bohaterów ze współczesności – robi to dla zachowania równowagi i dla pokazania, że jego tom nie wyczerpuje tematu. Skrótowe charakterystyki znów wyznaczają zakres poszukiwań, można się tu przyjrzeć inspiracjom.
„Hau” to propozycja dla miłośników psów i poszukiwaczy ambitniejszych lektur – idealna dla właścicieli czworonogów, dla tych, którzy nie zadowolą się banalnymi historyjkami o zwierzętach. Jeśli ktoś jest zmęczony familijnymi scenariuszami, może znaleźć odpoczynek w sferze dawnych mitów, wierzeń i legend – tu psy przejmują często mroczne role, a ich zachowania zaskakują.