Recenzje

Czego nie wiemy

Vitus B. Dröscher: Reguła przetrwania. Jak zwierzęta radzą sobie z niebezpieczeństwami. Prószyński i S-ka, Warszawa 2018 – pisze Izabela Mikrut

„Reguła przetrwania” to książka, która zachwyci wszystkich fanów opowieści przyrodniczych. Vitus B. Dröscher jest tu przewodnikiem po zjawiskach bliskich człowiekowi, ale obowiązujących w świecie zwierząt. Sprawdza, jakie stworzenia w jaki sposób reagują na stres, co robią, żeby się bronić przed naturalnymi wrogami, ale też – jak leczą swoje rany czy jak przystosowują się do funkcjonowania w skrajnie niekorzystnych warunkach. Autor nie analizuje pojedynczych tematów, raczej wiąże skojarzenia w jedną wielowątkową opowieść, stale rozbudzając ciekawość czytelników. „Reguła przetrwania” to zestaw anegdot, przypadków, w których stawką jest życie – udowadnia, jakie mechanizmy wykształciła natura, by umożliwić funkcjonowanie różnych gatunków zwierząt. W zasadzie każdy rozdział można tutaj odnieść do sytuacji znanej człowiekowi. Już sam początek pokazuje, że zwierzęta mają swoje uczucia i do prawidłowego rozwoju potrzebują nie tylko pożywienia i snu – intrygująca relacja rozwija się w coraz pełniejszą opowieść i przynosi szereg zaskoczeń.

Jest tu mowa między innymi o znajdowaniu lekarstw na choroby – i o specyficznym zachowaniu zwierząt walczących ze sobą gatunków przy „uzdrawiających” wodach (tu zebry i lwy mogą pić obok siebie, co wydaje się nie do pomyślenia). Pojawia się temat „salonów kosmetycznych”, czyli współzależności między gatunkami, istnienia zwierząt, które opiekują się innymi, nie bacząc na zagrożenia. Autor pyta i o sen zwierząt (każdy chyba zna zachowanie psów, którym coś się śni) – na wolności sen może być powiązany z niebezpieczeństwami – i o sposoby odżywania się. Ale to odwołania do czynności fizjologicznych, znanych człowiekowi i takich, na które właściwie nie ma się wpływu. Idealna część na wprowadzenie do frapującej lektury. Potem robi się coraz ciekawiej. Przede wszystkim dzięki odwołaniom do zdobyczy cywilizacyjnych człowieka – do czegoś, co nie powinno mieć wpływu na funkcjonowanie w świecie zwierząt. Drugą część książki stanowi próba pokazania, jak dwa światy wzajemnie na siebie wpływają. Dröscher przygląda się zwierzętom, które wkraczają coraz odważniej do przestrzeni miejskiej i uczą się egzystować w sąsiedztwie ludzi, bo tu łatwiej im zdobyć pożywienie i czują się bezpieczniej. Zastanawia się też nad problemem… masowych samobójstw przedstawicieli różnych gatunków: sprawdza, czy górę bierze w tym wypadku instynkt, natura, dążąca zawsze do równowagi, czy może świadomość zwierząt. Wreszcie ostatnia część książki dotyczy relacji społecznych wśród zwierząt – i tu znowu autor ma pole do popisu, sięgając po porównania, które niejednego zaskoczą.

Mógłby się Dröscher zajmować pojedynczymi tematami w nieskończoność, woli jednak układać relację z krótkich migawek. Wyszukuje nadrzędny temat, by później pokazywać na kolejnych przykładach to, co dzieje się z różnymi gatunkami – jak reagują w określonych okolicznościach i czym mogą zadziwić nie tylko badaczy. Przedstawia czytelnikom sytuacje niezrozumiałe, nieznane nauce lub dające impuls do nowych odkryć, umożliwia też zwiększenie szacunku do zwierząt, które potrafią mądrze gospodarować swoimi zdolnościami – dostosowują się do okoliczności nie tylko, żeby przetrwać, ale też żeby odnieść jak najwięcej korzyści. Jest ten tom napisany konkretnie, z nastawieniem na fakty i na wydarzenia, które przyciągają uwagę. Autor potrafi zainteresować codziennością zwierząt, przede wszystkim przez odniesienia do ludzkich zwyczajów – opisuje jednak wszystko z wyraźną fascynacją, która łatwo przełoży się na dobrą lekturę. Jest to książka, po którą warto sięgnąć, żeby dowiedzieć się, jak wiele tajemnic skrywa przyroda.

Komentarze
Udostepnij
Tags: ,