Recenzje

Dziedzictwo

Cała seria książek Katarzyny Miller zasługuje na uwagę, nie inaczej jest z tomem przygotowanym wspólnie z Anną Bimer, „Być córką i nie zwariować”, chociaż obie autorki decydują się tutaj na ograniczenie tematu wyłącznie do złych matek i cierpiących przez nie córek (nawet jeśli pojawi się odstępstwo od tego schematu, to tylko na chwilę i ma znaczenie marginalne). Co ciekawe, Katarzyna Miller decyduje się tu na przedstawianie przykładu z własnego życia: nie boi się surowych ocen i prezentowania sytuacji, którą zna – chce z niej wyciągnąć wskazówki dla czytelniczek. Lepszy taki model niż kierowanie się preparowanymi listami i komentarzami fikcyjnych bohaterek: tu widać tendencyjność i nastawienie na podkreślanie konkretnych problemów – a autorki nie piszą przecież przezroczystego tekstu, ich brzmienie przebija się przez takie materiały.

Bez względu na sposoby porządkowania porad, autorki zajmują się przygotowywaniem czytelniczek na zerwanie toksycznych relacji i walkę o siebie. Zwykle szczera rozmowa nie pomaga, matki z tej książki są naprawdę okrutne, nawet jeśli mimowolnie. Autorki zastanawiają się, dlaczego kobiety krzywdzą własne córki, nie wspierają ich i nie zapewniają dobrego startu w dorosłość. Szukają ocen postaw w rozmaitych traumach, ale i w emocjach czy lękach. Złe matki podcinają skrzydła, uniemożliwiają budowanie zdrowych relacji, rywalizują z córkami lub wymagają od nich pomocy. Złe matki mają bardzo szeroki repertuar działań. Każda historia może być inna, ale schematy postępowania mogą stać się inspiracją. I Katarzyna Miller oraz Anna Bimer fundują czytelniczkom recepty na domowe kryzysy. Przestrzegają przed pozostawaniem w trudnej relacji, przekonują, że należy zawalczyć o siebie, bo inaczej można przez całe życie cierpieć. Zastanawiają się (ale bez konstruktywnych wniosków), co kieruje matkami, które urządzają piekło córkom (a równocześnie bardzo często hołubią synów). Najbardziej interesuje je jednak zaszczepienie odbiorczyniom właściwych postaw i odpowiedniej dawki zdrowego egoizmu. Chodzi o to, żeby nie dać się w przypadku domowych komplikacji – i znaleźć wyjście z kryzysu.

Katarzyna Miller i Anna Bimer czasami celowo przerysowują: chodzi o to, żeby czytelniczki zrozumiały, kiedy kierować się sentymentami, a kiedy się poddać i nie dążyć już do naprawienia czegoś, czego naprawić się zwyczajnie nie da. Autorki prezentują zestaw pozornie przypadkowych i chaotycznych scenek – w rzeczywistości w luźnej rozmowie zamieszczają zestaw wyjątkowych porad i uwag terapeutycznych. Interesuje je rzeczywiście podawanie przydatnych wskazówek – chociaż udają, że ich wprowadzenie w życie jest możliwe bez dodatkowych dylematów i rozterek – starają się zamieścić odpowiednie uwagi już bez zbędnego teoretyzowania. „Być córką i nie zwariować” to książka, która pokazuje tylko jeden z aspektów relacji między matkami i córkami, kompletnie nie uwzględnia krzepiących obrazków – ale w tych nie trzeba szukać pomocy. Dlatego też Katarzyna Miller i Anna Bimer ponownie dotrą do szerokiego grona odbiorczyń i pozwolą im zrozumieć, co kształtuje ich codzienność.

Izabela Mikrut

Katarzyna Miller, Anna Bimer: Być córką i nie zwariować. Rebis, Poznań 2021.

Komentarze
Udostepnij
Tags: , ,