Recenzje

Galeria handlowa

Marta Guzowska: Raj. Marginesy, Warszawa 2019 – pisze Izabela Mikrut.

Dla fanów twórczości Marty Guzowskiej obietnica, że w tej książce nie będzie żadnych nawiązań archeologicznych, wcale nie musi być kusząca: ten temat przecież autorka realizuje z wielką pasją. Tym razem jednak próbuje czegoś innego i w „Raju” proponuje zestaw socjologicznych i psychologicznych obserwacji, zanurza się w świecie upadku moralności i sprawdza, do czego zdolni są ludzie, kiedy nikt ich nie podgląda. Raj to nazwa nowo otwartej galerii handlowej. Wprawdzie w budynku nie wszystko jeszcze działa prawidłowo, nie wszystko zostało podłączone i nie wszystko może być bezpieczne, ale przy chęci zysku i względach marketingowych nie ma to najmniejszego znaczenia. Galerię można otworzyć na jeden dzień, dać ludziom namiastkę ekskluzywności i miejsca dla wybranych: kto nie zdąży na otwarcie, będzie musiał kilka dni poczekać. Automatycznie uplasuje się wtedy na gorszej pozycji. Nikt nie chce dać się wyprzedzić, więc galerię odwiedzają tłumy. A część klientów wcale nie myśli o zakupach.

Na przykład Ce i jej przyjaciółka, Dory. Nastolatki chcą się tu powłóczyć, wiedzą, że w centrach handlowych można po prostu spędzać czas, zabijać nudę i szukać ciekawostek do wrzucenia w internet. Zwłaszcza Ce lubi węszyć za sensacją, w końcu z nagrywania filmików modowych ma już spore pieniądze. Relacje bezpośrednio z galerii dadzą jej możliwość zdobycia nowych followersów. Dziewczyna musi prawie cały czas być on-line, żeby nie stracić zainteresowania. Poza tym nic innego przecież nie potrafi. Dory trochę nie rozumie tych jej pasji – ale i tak przy przyjaciółce zawsze czuje się głupsza i gorsza. Przy Ce nie musi przynajmniej znosić swojej nadopiekuńczej matki, Teresy. Teresa do galerii wyrusza w ślad za córką: wolałaby mieć ją na oku, szuka zatem pretekstu do zrobienia zakupów. Jakub (chłopak, który podoba się Ce) i Andriej przybywają tutaj, żeby zdobyć sobie rynek narkomanów. To dilerzy. Do galerii wybiera się również – ze starannym planem działania – Rudy, pospolity złodziejaszek. Zaczyna się prawdziwe widowisko.

Autorka podąża za kolejnymi postaciami, obserwując ich reakcje i błędy popełniane w wyniku strachu lub zderzenia z nieoczekiwanymi wypadkami. Każda z postaci działa impulsywnie, realizując dość przypadkowo najgorsze możliwe scenariusze. W galerii dość szybko zaroi się od trupów, niewinne zabawy zamienią się w walkę o życie. Każdy ma tu swoje priorytety i nie liczy na innych. Andriej jest coraz bardziej pijany (i pełen pogardy dla głupich Polaczków), Jakub – spanikowany, że do sieci wycieknie nagranie, na którym widać, jak sprzedaje narkotyki. Ce zamierza zdobyć sławę, Dory – udowodnić, że jest coś warta. Teresa próbuje uratować córkę. Raj zamienia się w piekło.

Marta Guzowska proponuje czytelnikom krótkie i dynamiczne obrazki, przedstawia mechanizmy działania postaci, ich motywacje i myśli. Układ sił zmienia się co chwilę, na ratunek nie ma co liczyć. Galeria handlowa to miejsce wydarzeń kryminalnych i tragicznych, trzymająca w napięciu akcja i zmiany w sposobie prowadzenia narracji to spore atuty tej powieści. Przy okazji autorka może się popisać dobrym zmysłem przy obserwacjach psychologicznych, wie, jak powinni zachować się wykreowani bohaterowie – żeby czytelnicy w nich uwierzyli. „Raj” to powieść, która jeszcze przysporzy Guzowskiej fanów.

Komentarze
Udostepnij
Tags: ,