Dariusz Jaroń: Skoczkowie. Przerwany lot. Marginesy, Warszawa 2020 – pisze Izabela Mikrut.
Na długo przed małyszomanią rozpoczyna się ta opowieść – i pokazuje, jak wielkie marzenia mogą zostać przerwane przez zewnętrzne okoliczności. Dariusz Jaroń przygląda się trzem wybitnym sportowcom, Bronisławowi Czechowi, Stanisławowi Marusarzowi i Helenie Marusarzównie – towarzysząc im w sportowych sukcesach aż do czasów wojny – później sprawdza, jak potoczyły się ich losy (i – jak zostały przerwane obiecujące kariery). Tom „Skoczkowie. Przerwany lot” trochę jest zbliżony do opowieści z półki literatury górskiej, a trochę – do fabularyzowanych biografii, w końcu ma tu autor materiał na piękny dokument – umiejętnie go opracowuje i może zainteresować nawet tych czytelników, którzy nie są kibicami. Wystarczy, że zaczyna od baśniowo-mitologicznych relacji o rodzeństwie, które nie miało pieniędzy na narty i musiało upragnione deski stworzyć sobie metodą chałupniczą samodzielnie, dzięki kreatywności i dość niezwykłym narzędziom. O podbieraniu sobie wzajemnie upragnionego sprzętu i o determinacji, by móc realizować pasje. Jest w tym „romantyzm” (zwłaszcza kiedy spojrzy się na opowieść z perspektywy późniejszych sukcesów), jest brzmienie, którego już dzisiaj próżno by szukać w biografiach kolejnych sportowców od dziecka trenujących na najlepszym sprzęcie i w najlepiej przystosowanych do tego miejscach. Historia trojga skoczków to jednocześnie historia samych skoków – pierwszych, dzisiaj komicznych, rekordach, szukaniu najlepszych warunków do skakania, ustawień sylwetki w locie… To pierwsze upadki i wypadki, niebezpieczeństwa i dość widowiskowe problemy – wszystko jeszcze poza atmosferą rywalizacji i walki o wyniki.
Opowieści „założycielskie” są z perspektywy dzisiejszych czytelników najciekawsze – ale też przyciągną odbiorców do lektury. Później już Dariusz Jaroń będzie towarzyszył swoim bohaterom podczas zawodów i pozwalał na kibicowanie im przy jednoczesnym odnotowywaniu pozaskoczniowych sukcesów. To okazja do lepszego poznania środowiska i do uzyskania całego zestawu informacji spoza kronik sportowych. Dopiero kiedy pojawia się czas wojny narracja mocno się zmienia i nie wróci już do poprzedniej beztroski i radości – tutaj można mieć pretensje do wielkiej historii, że tak radykalnie odmieniła losy bohaterów książki i uniemożliwiła dalszą obserwację sportowych wyczynów.
„Skoczkowie. Przerwany lot” to książka napisana z ciekawością tematu i z wyczuciem, Dariusz Jaroń zwraca uwagę nie tylko na dokonania bohaterów w dziedzinie skoków, ale też na ich życiorysy, losy nieodłącznie splecione z losami świata – bardzo dobrze wie, jak zaprosić czytelników do tej lektury i nie pozwala im się oderwać od śledzenia wyczynów sportowych czy osobistych. Przypomina nazwiska, które każdy – nie tylko fan sportów zimowych – znać powinien i daje możliwość odkrywania prekursorów tych sportów, które dzisiaj święcą triumfy i uruchamiają całą olbrzymią machinę marketingową. „Skoczkowie. Przerwany lot” to książka, po którą warto sięgnąć również dla rozrywki. Autor przynosi ciekawe uzupełnienie dla wydawanych dzisiaj biografii sportowych – i wprowadza do świadomości czytelników ważną historię.