Recenzje

Migawki

Piotr Szarota: Paryż 1938. Iskry, Warszawa 2019 – pisze Izabela Mikrut.

Piotr Szarota pozwala odbiorcom przejść lekcję historii w sposób bardzo atrakcyjny, a jednocześnie niepozbawiony tonów plotkarskich. Przygląda się rzeczywistości społeczno-kulturalno-politycznej Paryża w 1938 roku – podąża za postaciami, których bogatą galerię przywołuje na początku tomu i umożliwia dostrzeganie związków przyczynowo-skutkowych. Rejestruje zmiany nastrojów na świecie i to, jak przeobraża się stolica Francji w ciągu kolejnych miesięcy. Pokazuje, co robią artyści, myśliciele i politycy różnych narodowości – którzy spotkali się w Paryżu i próbują poradzić sobie z grozą zbliżającej się wojny.

Ta książka ma wielu bohaterów i za każdym razem autor będzie zaskakiwać perspektywą. Zdarza mu się przechodzenie do innych miejsc w Europie – jeśli trzeba akurat nakreślić kontekst i wytłumaczyć, skąd w Paryżu określone postawy i relacje. Podąża za twórcami, sprawdza, czy i w co wierzyli w przededniu wojny, dlaczego zmieniali miejsce zamieszkania i czego oczekiwali po emigracji. Nade wszystko jednak komentuje wzajemne zależności, wpływy i spotkania, uzupełnia w ten sposób biografie sławnych – o zetknięcia się z innymi, równie sławnymi. Areną wydarzeń jest Paryż na przestrzeni 1938 roku. To w narracji oznacza podział tomu na kolejne miesiące. Piotr Szarota uprzedzać faktów nie zamierza, relacjonuje wydarzenia „na bieżąco”: wie, co zdarzy się później, ale uniemożliwia czytelnikom przewidzenie tego. Zajmuje się tematami, które pojawiały się w biografiach postaci – i odczytywaniem reakcji na zmiany w otoczeniu (rozumianym nie tylko jako Paryż, bo stale funkcjonują tutaj konteksty na skalę światową). Piotr Szarota z analizowania życia prywatnego bohaterów raczej rezygnuje, o wiele bardziej wyraziste okazują się w tomie te zachowania, które miały wymiar polityczny i wiązały się w jakiś sposób z doniesieniami medialnymi. Jeśli bohaterem fragmentu opowieści jest pisarz, autor zajmie się tym, jak w jego utworach przewijały się niepokoje społeczne czy zaangażowanie polityczne. Nie ucieka jednak od charakterystyk ogólniejszych: nic tak dobrze jak odwzorowywanie codziennych zwyczajów nie wyjaskrawia przemian związanych z bliskością wojny. Szarota czyta artykuły i opowiadania, śledzi plotki i skandaliki towarzyskie, tłumaczy motywacje i czasami pozwala sobie na skoki w przeszłość – jeśli musi akurat wyjaśnić powody jakiegoś zachowania. Interesują go ludzie – to, jak wzajemnie się inspirują, jak dodają sobie otuchy albo jak nie zauważają swojego istnienia, zaprzątnięci ważniejszymi sprawami. Zestawia Piotr Szarota pomysły artystów, ludzi sztuki, pomaga poznać ich ambicje i zależności. Nakreślenie sytuacji w Paryżu (i na świecie) pozwala mu uwypuklać jeszcze tragedię czyhającą na horyzoncie. Szarota nie używa wielkich słów, wnioski pozostawia czytelnikom. Daje im jedynie podgląd wydarzeń i zestaw nazwisk. Pozwala zanurzyć się w atmosferę Paryża w czasach, gdy przestaje być bastionem kultury i mekką artystów.

Jest to książka pozwalająca na inne spojrzenie na przeszłość. Piotr Szarota uzupełnia wiadomości z podręczników o to, co wydaje się marginalne i odżywa jedynie w biografiach twórców (a i to nie zawsze). „Paryż 1938” to opowieść o tym, co ulotne – a ważne dla uczestników wydarzeń.

Komentarze
Udostepnij
Tags: ,