Recenzje

Nastolatki w konkursie

Beth Garrod: Jeszcze większy przypał. YA!, Warszawa 2021 – pisze Izabela Mikrut.

Młodym ludziom zwykle brakuje pieniędzy, więc jeśli marzą o koncercie ulubionego zespołu, to najlepszym sposobem na zrealizowanie marzenia jest sprowadzenie owego zespołu do własnej szkoły. Właściwie to najpierw pojawia się okazja: konkurs w lokalnej rozgłośni radiowej. Nagrodą dla uczniów ma być właśnie koncert w ich placówce. Bella odruchowo wysyła swoją odpowiedź i zostaje dostrzeżona. Teraz już nie może się wykpić – a im dalej dochodzi w rywalizacji, tym więcej osób jej kibicuje, także za sprawą dyrekcji. To, co było prywatną sprawą kilkorga przyjaciół, zamienia się w dość stresującą sytuację. A to nie jedyne zmartwienie w życiu tej bohaterki. Bella bowiem ma ogromny talent do pakowania się w kłopoty – niestety, bo to pomysł autorki na całą książkę – i to kolejną.

„Jeszcze większy przypał” to tom, w którym Beth Garrod stawia na dystans i ironię wobec bohaterki, której wcale nie traktuje z sentymentem. Nastolatka ma dość ciężkie życie. Nie dość, że nie układa jej się w szkole – musi walczyć o popularność, a czuje tylko narastającą presję. W domu traktowana jest jako ta gorsza córka, mimo że stara się wspierać mamę w każdej kwestii, nawet w najbardziej szalonych pomysłach. Bella zresztą bez przerwy pakuje się w tarapaty – w sytuacje, które normalnie przekreśliłyby ją towarzysko, na szczęście dziewczyna ma paczkę oddanych przyjaciółek, którym nie przeszkadzają jej gafy. Gafy mogą za to przeszkodzić czytelnikom, bo jest ich bardzo dużo i napędzają akcję. Bella próbuje pomóc mamie w rozkręceniu interesu – rodzicielka wybrała biznes związany z artykułami dla psów, ciężko jest tu znaleźć oryginalny sposób na przyciągnięcie klienteli, Bella jednak się stara. Jakby było mało zmartwień związanych z konkursem (który nadaje ton całej fabule, co niekoniecznie wypada na korzyść opowieści) i z domem, który nie daje wsparcia emocjonalnego – bohaterka wpada też w perypetie miłosne. Zakochuje się w najprzystojniejszym chłopaku w całej szkole, cudownym Adamie. I desperacko próbuje zwrócić na siebie jego uwagę, a im bardziej się stara, tym więcej gaf popełnia. Niewiele tu pomysłów, raczej nastawienie na rozśmieszanie czytelniczek – rozśmieszanie przez dystans, a nie zawsze dystans najbardziej kusi nastolatki. Adam odpowiada na przedziwne umizgi i tutaj pojawia się dysonans poznawczy: bohaterka raczej odstrasza swoją postawą potencjalnych adoratorów, nie jest idealna, ale staje się wyjątkową niezdarą i trudno znaleźć jakieś budzące sympatię cechy. Bella daje nadzieję odbiorczyniom: nadzieję na to, że obiekt westchnień odczyta jakimś cudem intencje i odpowie wzajemnością.

Bardzo dużo uwagi autorka poświęca na wygłupy językowe. Bohaterka książki ma tendencje do łączenia słów, z takich hybryd musi się natychmiast tłumaczyć, bo czytelniczki nie zrozumieją znaczeń. To jako żart funkcjonować może parę razy, ale w książce jest zdecydowanie za często, w pewnej chwili zaczyna męczyć. „Jeszcze większy przypał” to książka pop, mocno upraszczana w przestrzeni fabuły i charakterystyk.

Komentarze
Udostepnij
Tags: ,