Recenzje

Notatki z przyrody

Mathilda Masters: 321 intrygujących faktów o zwierzętach. Nasza Księgarnia, Warszawa 2020 – pisze Izabela Mikrut.

Jest to książka, która imponuje rozmiarami. A kto trafił na inne publikacje Mathildy Masters, ten wie już, że to autorka, która bardzo umiejętnie wyszukuje ciekawostki przyrodnicze i umiejętnie – to jest z dużą dozą poczucia humoru – dzieli się nimi z czytelnikami. Nikogo zatem nie powinna wystraszyć objętość tomu: można zresztą potraktować go jak encyklopedię czy kompendium wiedzy i korzystać wyrywkowo, zamiast tradycyjnej lektury. Dzięki takiemu rozwiązaniu dzieci zapamiętają znacznie więcej niż przy standardowym czytaniu od deski do deski – bo wiadomości znajdzie się tu naprawdę sporo, a wszystkie spoza podręczników do biologii.

Żeby trochę ułatwić nawigację po książce, autorka dzieli zgromadzone dane tematycznie. Przyjrzy się między innymi „romansom” wśród zwierząt, zachowaniu zwierząt tworzących rodziny, zwierzęcym rekordom – wśród nich szybkości, rozmiarom czy „dziwnym” środowiskom. Będzie tu coś o zwierzętach, które lubią ciemności oraz o sposobach obrony, o posiłkach zwierząt i o ich języku czy sposobie porozumiewania się, o jedzeniu i o niezwykłościach. Każdy zatem znajdzie coś, co go zaintryguje i zatrzyma przy książce na dłużej. Każda część tomu składa się z przyciągającego uwagę tytułu i z objaśnień rozłożonych na kilka akapitów dość drobnym drukiem (co oznacza, że tekstu mieści się tu więcej niż można by przypuszczać, chociaż przerywany jest humorystycznymi ilustracjami na tematy związane z kolejnymi informacjami). Chodzi nie tylko o to, żeby dzieci mogły łatwo zapamiętać kluczową wiadomość – ale też żeby mogły zastanowić się, jak to możliwe – i zagłębiły w tekst, w którym znajdą niezbędne wyjaśnienia. Autorka rzadko odwołuje się do zagadnień znanych odbiorcom: nawet ci, którzy uważnie śledziliby kolorowe magazyny poświęcone zwierzakom lub przyrodnicze programy edukacyjne, będą mieli tu zestaw nowinek, których nie spotkają nigdzie indziej. To oznacza, że po raz kolejny dzieci otrzymują książkę, dzięki której dadzą radę zaimponować wiedzą rówieśnikom oraz rodzicom. Mathilda Masters poza rozrywką podsuwa również zatem szansę na zabłyśnięcie.

Oczywiście autorka tak dobiera wiadomości, żeby były łatwo przyswajalne. Czasami opisuje nieinwazyjne doświadczenia przeprowadzane na zwierzętach, czasami – metody rozróżniania gatunków. Stosuje wykrzyknienia i emocje, nawiązania do ludzkiego świata (na przykład do odzwierzęcych wyzwisk), czasami bawi się także w wyliczenia albo przywołuje pozabiologiczne ciekawostki (związane choćby z wierzeniami i przekonaniami). Rozbudza ciekawość i jednocześnie zaspokaja ją w dużym zakresie, tak, że odbiorcy nie będą mogli się oderwać od przedstawionych tu rewelacji. Każdy minirozdzialik jest bowiem automatycznie zaskoczeniem – i zaproszeniem do dalszej lektury. Chce się sprawdzać, co jeszcze do zaoferowania ma autorka. Mathilda Masters jest wobec dzieci uczciwa, nie karmi ich przypadkowymi czy prostymi do zdobycia wiadomościami. Dostarcza lektury ambitnej i zapadającej w pamięć, a przy tym bardzo zabawnej. Sprawia, że mali odbiorcy chcą jeszcze uważniej zgłębiać tajemnice otoczenia.

Komentarze
Udostepnij
Tags: ,