Recenzje

Odtwarzanie

Maria Fredro-Boniecka: Za kryształową szybą. Przypadki rodziny Bonieckich. Czarne, Wołowiec 2019 – pisze Izabela Mikrut.

Co pewien czas pojawiają się na rynku książki bardzo osobiste, a dotyczące historii rodów, ważne przede wszystkim dla jednej rodziny (chociaż w rodzinach, w których pielęgnuje się tradycję i zna rozbudowane drzewo genealogiczne często pojawia się ktoś znany, kto będzie dla czytelników i wydawnictwa „lokomotywą”, postacią przyciągającą do lektury). W „Za kryształową szybą” magnesem dla czytelników ma być ksiądz Adam Boniecki, stryj autorki – to on zresztą najobficiej dzieli się uwagami na temat przeszłości i zapamiętanymi z domu opowieściami, to on uzupełnia wiadomości i przyczynia się do budowania spójnej relacji o tym, co było.

Maria Fredro-Boniecka przytacza na początku książki fragment drzewa genealogicznego (skupiając się tylko na tych członkach rodziny, o których jest mowa w książce) – sugeruje też, że można by tę historię jeszcze bardziej rozbudowywać. Pytanie, w którym momencie przestałaby być atrakcyjna dla czytelników. Na pewno dla tych, którzy cenią sobie „domowe” opowieści i umiejętność łączenia wielkiej historii z jednostkowymi przypadkami żadna objętość nie okazałaby się przerażająca, Maria Fredro-Boniecka chce jednak zachować umiar. Być może dlatego, że niezbyt pewnie czuje się w narracji, zwłaszcza modnej dzisiaj i reportażowej – wyraźnie jej unika, chociaż ze zgromadzonych materiałów widać, że mogłaby budować całe scenki poświęcone przodkom. Autorka skupia się jednak na relacjonowaniu wydarzeń, kronikarskim odnotowywaniu tego, co działo się w dawnych czasach i jaki miało wpływ na decyzje kolejnych postaci – a swoje odkrycia uzupełnia obficie cytowanymi wypowiedziami tych, którzy dane wydarzenia pamiętali. Sięga też do artykułów prasowych czy zapisków – materiały drukowane pozwalają jej na długie okresy narracyjnej bezczynności, opowieść przejmuje ktoś, kto wie lepiej – a możliwość przeglądania dokumentów ma być dla czytelników dodatkową atrakcją.

„Za kryształową szybą” to książka bardzo starannie przygotowana: widać, jak wielką pracę wykonała Maria Fredro-Boniecka, szukając w rodzinnych archiwach wiadomości i tropów na temat poszczególnych członków rodziny. Wygodniej jej posługiwać się cudzymi słowami, bardzo często przekazuje narrację albo Adamowi Bonieckiemu, albo autorom z przeszłości – chce, żeby wybrzmiały nie tylko fakty, ale również ich interpretacje, a to może zyskać właśnie za sprawą cytatów. Ponieważ sama nie stara się stworzyć opowieści fabularyzowanej, nikomu nie będzie przeszkadzać odwoływanie się do innych: „Za kryształową szybą” to po prostu książka sklejana z dokumentów i jako taka – specyficzna. Autorka pisze dokładnie, kto z kim, co i dlaczego – odnotowuje miejsca zamieszkania i rodzinne zmiany, mówi od razu to, co udało się o konkretnej osobie ustalić. Czasami pojawiają się pytania, na które nie udało się znaleźć odpowiedzi, a które mimo wszystko zaprzątają uwagę potomnych – wtedy je przywołuje. Ten tom pokazuje, jak wielka historia odciska się na życiu rodzin – ale równocześnie jest ważny z innego powodu: wyjaśnia, że zawsze warto interesować się losami przodków i sprawdzać, co ich spotkało – gromadzić dane dla przyszłych pokoleń, tak, by każdy mógł odnosić się do swojego dziedzictwa. Maria Fredro-Boniecka inspiruje do takich poszukiwań – i zaprasza do własnego świata.

Komentarze
Udostepnij
Tags: ,