Recenzje

Onirycznie

Maggie Stiefvater: Wezwij sokoła. Foksal, Warszawa 2021 – pisze Izabela Mikrut.

Maggie Stiefvater ma ugruntowaną pozycję na rynku młodzieżowej fantastyki z nutą thrillera: to autorka, która najlepiej czuje się w powieściach z „zimnymi” uczuciami, ze scenami rozstań, śmierci i zagrożenia. Udowodniła to niejeden raz, a ponieważ zbudowała sobie już wierne grono czytelników, może spokojnie szukać poszerzania granic gatunkowych.

„Wezwij sokoła” to pierwsza część jej nowej trylogii, Śniący – i kolejny pomysł na to, jak wyzwolić w młodych ludziach empatię w stosunku do bohaterów. Zaczyna się ta historia niemal jak ballada, od przedstawienia trzech braci Lynch w rytmie, który jednoznacznie zdradza talent literacki i wyczucie stylistyczne. Maggie Stiefvater nie zadowala się byle czym i uwielbia brać odbiorców we władanie – za sprawą zdradzania im wyłącznie części tajemnic. Wśród braci Lynch znajduje się taki, który swoim snem powołuje do istnienia innych. Może być traktowany jako demiurg: ma przecież władzę. Jeśli zechce, może zakończyć żywot „śnionych”. Carmen Farooq-Lane należy do łowców i jest drugą bohaterką wprowadzaną do świadomości czytelników. To ona będzie mogła wyciągać wnioski na temat świata śniących: wie, czym grozi moc, jaką daje śnienie. Wie to z najbliższego otoczenia – i nie potrafi się pogodzić ze światem rządzonym takimi prawami. Carmen Farooq-Lane jako łowczyni wciąż uczestniczy w procesie odbierania życia – nie powinna w zasadzie przejmować się śmiercią. A jednak zdaje sobie sprawę z tego, że istnieje poważne niebezpieczeństwo związane z pseudoonirycznymi wynalazkami. Nie trzeba zresztą wielkiej wiedzy, żeby domyślić się, że taki podział nie może skończyć się dobrze. Autorka przedstawia jeszcze jedną bohaterkę tej historii: to Jordan. Jordan uczy fałszerstwa sztuki, sama jest w tym mistrzynią. Budzi szaloną ciekawość jako ta, która posiadła nietypowe umiejętności w stopniu najwyższym – i może z nich szkolić innych – a jednocześnie stopniowo zdradza ukryte talenty możliwe do wykorzystania w innych okolicznościach niż podrabianie dzieł sztuki. Do tego dochodzą niekoniecznie mocno eksponowane zasady świata: śniący dają i odbierają życie, śnieni są całkowicie uzależnieni od swoich opiekunów. To wystarczy do stworzenia wielowymiarowej i wielowątkowej historii z młodymi ludźmi, którzy niekoniecznie są zadowoleni z własnych możliwości albo z konstrukcji ich rzeczywistości. „Wezwij sokoła” to powieść, która imituje obyczajowe (przefiltrowane przez fantastykę) spostrzeżenia i dostarcza czytelnikom obrazu międzyludzkich relacji – ale jednocześnie stawia niemal filozoficzne pytania o sens istnienia. Pokazuje, jak kruche może być to, do czego przywiązują się ludzie i jak niewiele od nich samych zależy.

Autorka szuka sposobu, żeby dotrzeć do czytelników przez obrazy wzajemnych zależności i przez rozwiązania ekstremalne, dzięki czemu będzie mogła przekonać do siebie większą grupę czytelników. Stawia na emocje zrozumiałe w świecie pozafantastycznym, decyduje się też na wyraziste portrety. W narracji wybiera obyczajowość i zestaw burzliwych wydarzeń: zależy jej na tym, żeby w każdym momencie opowieści czytelnicy mogli kibicować jakiejś postaci lub śledzić niezwykłe wyczyny. Rezygnuje z przesady na rzecz powikłań co do podstawowych zasad – i to się dobrze sprawdza.

Komentarze
Udostepnij
Tags: ,