Recenzje

Opieka

Natasza Socha: (Nie)miłość. Edipresse Książki, Warszawa 2019 – pisze Izabela Mikrut.

Natasza Socha szuka rozwiązania dla rozpadającego się małżeństwa. Wybiera drogę może ekstremalną, za to dzięki niej może czytelniczkom uświadomić, jakie gesty i zachowania budują poczucie wspólnoty i jakie są potrzebne dla poczucia bezpieczeństwa czy obrazu przywiązania. Może sobie pozwolić w fabule na silne wrażenia – bazuje przecież na jednym z charakterystycznych lęków społecznych. I chociaż wychodzi od tematu, który jest w obyczajówkach powszechny – do tego stopnia, że staje się obowiązkowym punktem wyjścia dla wielu historii – wymyśla rozwój akcji dla czytelniczek nieco zaskakujący. „(Nie)miłość” to powieść, w której psychologiczne wskazówki zostały zgrabnie wtopione w postawy bohaterów – i można dzięki temu zastanowić się nad kształtowaniem relacji z drugą osobą. Natasza Socha chce dostarczać rozrywki – i tu się sprawdza jako świadoma autorka powieści pop – ale jednocześnie przemyca w swojej fabule proste prawdy ważne dla odbiorczyń.

Wszystko zaczyna się od wypadku samochodowego, w którym bierze udział Cecylia. Kobieta nie widzi w wydarzeniu nic strasznego, nie czuje lęku (a później – nie ma traumy po początkowym stresie), wszystko wydaje jej się nierzeczywiste i chwilowe – może dlatego odbiorczyniom dość trudno będzie zaakceptować długofalowe konsekwencje. Dochodzi bowiem do uszkodzenia rdzenia kręgosłupa i bohaterka musi na długi czas usiąść na wózku inwalidzkim.

Nad medycznymi aspektami Socha się nie zatrzymuje – interesują ją bardziej społeczne konsekwencje wypadku. Cecylia musi nauczyć się funkcjonować w sferze źle przystosowanej do niepełnosprawności, trudno jej sięgać do szafek czy brać prysznic – ale jeszcze trudniej pogodzić się z barierami na ulicach. Chociaż mieszka w miejscu, które jest przyjazne niepełnosprawnym, dopiero z perspektywy wózka widzi, jak wiele jeszcze pozostało do zrobienia, łącznie ze zmianą mentalności niektórych sprzedawców czy nawet przechodniów. Cecylia musi znaleźć w sobie siłę i pewność siebie – miała je wcześniej, ale po wypadku stała się słaba i uzależniona od pomocy innych. Jej uczucia czytelniczki poznają dzięki pierwszoosobowej narracji, w tej powieści bohaterka ma całkiem sporo do przemyślenia i przeanalizowania: w końcu tuż przed wypadkiem podjęła ważną decyzję – chciała porozmawiać z mężem o rozwodzie.

Wiktor tymczasem obserwowany przez zewnętrznego narratora, przeżywa dylemat innego rodzaju. Nie może teraz odejść od potrzebującej pomocy żony, musi wykazać się cierpliwością i nieść pocieszenie – w trosce o własną opinię, o zdanie innych ludzi, ale i o samą Cecylię. Jego młoda kochanka nie potrafi odnaleźć się w tej sytuacji – chciała mieć już mężczyznę tylko dla siebie, ale niespodziewanie Wiktor wymyka jej się z rąk. Natasza Socha dba o to, żeby emocji czytelniczkom nie zabrakło, chociaż odwołuje się do sytuacji dość typowej – romansu, który ma zniszczyć związek.

Jest „(Nie)miłość” powieścią naiwną i pisaną szybko, za to bez poszukiwania tematów do rozbudowanej akcji. Socha zajmuje się tutaj zwłaszcza wizją kończącego się małżeństwa, rejestruje przeżycia kobiety i pokazuje odbiorczyniom motywacje nią kierujące – jest w tym dość przekonująca, chociaż sam fakt katalizowania opowieści za sprawą wypadku nie do końca będzie możliwy do zaakceptowania. Tu jednak chodzi nie o prawdopodobieństwo, a o szczerość uczuć- chce autorka „Macochy” zmusić czytelniczki do zastanowienia się nad własnymi życiowymi wyborami i nad drogami postępowania w określonych okolicznościach, a zawczasu też próbuje nakłonić do dbania o związek.

Komentarze
Udostepnij
Tags: ,