Recenzje

Opowieści karkonoskie dla najnajów

O spektaklu „Do góry” w reżyserii Alicji Morawskiej–Rubczak w Zdrojowym Teatrze Animacji im. Bogdana Nauki w Jeleniej Górze–Cieplicach pisze Piotr Grosman.

„Do góry” w reżyserii Alicji Morawskiej–Rubczak to najnowsza propozycja Zdrojowego Teatru Animacji im. Bogdana Nauki w Jeleniej Górze–Cieplicach. Patronat nad przedstawieniem objął Karkonoski Park Narodowy. Premiera miała miejsce w niedzielę (29.05).

„Do góry” to okazją do zaprezentowania rodzącego się nurtu „teatru dla najnajów”, czyli dla najmłodszych widzów, jakich teatr może mieć. Spektakl stworzony dla dzieci do lat 3 jest bardzo ciekawy plastycznie i muzycznie. Jest tu dużo dźwięków, ale miłych, słodkich, łagodnych.

„Najnaje” to określenie, którym teatry dla dzieci nazywają swoich „najnajmłodszych” widzów, czyli tych do trzeciego roku życia. Wymyślił je polski popularyzator tego nurtu Zbigniew Rudziński z poznańskiego Centrum Sztuki Dziecka. Przedstawienie dla „najnajów” jest przede wszystkim krótsze niż dla starszych dzieci. Dodać należy, że Zdrojowy Teatr Animacji ma już od 2013 w swoim repertuarze jeden spektakl dla „najnajmłodszych” „ataymm” autorstwa Doroty Bielskiej.

„Do góry” przygotowała Alicja MorawskaRubczak – reżyserka i pedagożka teatru, specjalistka w dziedzinie teatru i tańca dla dzieci do lat trzech. Zresztą jest uznawana za jednego z czołowych polskich specjalistów i teoretyków zajmujących się teatrem dla najnajmłodszych.

Spektakl rozpoczyna się w foyer teatru, a następnie stopniowo widzowie wprowadzani są na scenę. Tu nie siedzi się w fotelach na widowni, tylko na miękkich pufach blisko aktorów, nie ma tekstu, ze sceny padają raczej pojedyncze słowa, jest za to dużo różnych dźwięków, kolorów i faktur. Dzieci tarzają się po podłodze, komentują na głos, bawią się z aktorami (Dorota Fluder–Głowacka, Diana Jonkisz i Rafał Ksiądzyna).

Muzykę do sztuki napisał Sebastian Świąder. A scenografia Barbary Małeckiej (w latach 20092020 współpracowała z Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu, a od 2016 związała się z Teatrem Animacji w Poznaniu) obfituje w różnorodne faktury. Aktorzy animują przedmioty i z pomocą muzyki (o muflonie, orzesznicy i salamandrze) tworzą sceniczną opowieść o pięknej przyrodzie, górach Karkonoszach, świecie roślin i zwierząt. A w formie projekcji pojawia się m. in.: biedrzeniec mniejszy skalny, dzwonek karkonoski, gnidosz sudecki, przetacznik alpejski, przytulia sudecka, rzeżucha rezedolistna i turzyca patagońska.

Okazało się, że jest ogromna potrzeba takich przedstawień dla maluchów, choć na początku niektórzy rodzice mieli wątpliwości, czy dzieci coś zrozumieją. Trzeba przyjść do teatru i zobaczyć reakcje, które zresztą są przeróżne. Najmłodsze dzieci siedzą jak zahipnotyzowane z otwartymi buziami, starsze komentują na głos, tłumaczą rodzicom, co dzieje się na scenie. Niektóre oglądają na leżąco, inne nie mogą usiedzieć w miejscu.

fot. mat. teatru

Komentarze
Udostepnij
Tags: , , , , , ,