Recenzje

Piec

Peter Pišťanek: Rivers of Babylon. Książkowe Klimaty, Wrocław 2019 – pisze Izabela Mikrut.

Okazja czyni złodzieja – to hasło, które przyświeca w podtekście książki „Rivers of Babylon” autorowi. Peter Pišťanek bawi się tu absurdalnym humorem i przerysowaniami, jednocześnie dość celnie ukazując mechanizmy dochodzenia do władzy absolutnej. Rzeczywistość, którą kreśli, można znać z doświadczeń i historii – nie w tak olbrzymiej skali – a jednak hiperbolizacje umożliwiają dokładne przeanalizowanie prostych chwytów prowadzących do zmiany układu sił.

„Rivers of Babylon” reklamowana jest jako powieść gangsterska, chociaż bardziej może pasowałoby do niej określenie książka o kulisach rządów, szybko bowiem stanie się jasne, że to nie wzajemne przepychanki i próby sił są tu ważne, a uzyskiwanie wpływu na ludzi. Wszystko zaczyna się w kotłowni pewnego hotelu. Oto pracownik, który od paru lat powinien być już na emeryturze, a do tej pory wszystko poświęcił pracy (nawet w niej mieszkał, chociaż wiązało się to z rozmaitymi niewygodami i wyrzeczeniami), postanawia wreszcie odejść i odpocząć. Dyrektor hotelu nie przyjmuje do wiadomości takiego zachowania, nie rozumie, dlaczego coś, co funkcjonowało idealnie przez dekady, nagle miałoby się rozpaść. Jednak palacz jest nieprzejednany: ostatnią rzeczą, którą może zrobić dla swojego zakładu pracy, to znaleźć godnego siebie zastępcę, kogoś, kto zdecyduje się na niewygody i trudy, a będzie niezawodny i oddany zajęciu. Nie ma szans – w związku z ogromem poświęcenia i nieprzystającą do tego pensją – na przekonanie do swoich racji zwykłych ludzi, ale w końcu trafia na Rácza. Rácz nie grzeszy kulturą osobistą, nie zna zasad dyplomacji i w ogóle nie nadaje się do pracy wśród ludzi, zatem zajęcie w kotłowni wydaje się dla niego wręcz stworzone. I to Rácz znajduje sposób na wyniesienie się na szczyt z piwnicznych korytarzy. Wie bowiem doskonale, że ludzie nawet śmierci nie boją się tak bardzo jak zimna – i pewnego dnia postanawia tę wiedzę wykorzystać.

Jeśli tylko Rácz potrafi naprawiać ogrzewanie (i wywoływać „awarie”), zaczyna się liczyć wśród pracowników każdego szczebla. Bez niego hotel nie będzie mógł istnieć. Mężczyzna stopniowo zaczyna sugerować innym, jak ważna jest jego rola – a „poddani” szybko orientują się, w czym rzecz i gdy pierwszy wychodzi z propozycją łapówki, kolejni dowiadują się, jak od tej pory będzie funkcjonować hotel. Rácz nie poprzestajena czerpaniu korzyści – bawi go też upokarzanie dotychczasowego dyrektora. Ten nie może okazać słabości, rozbija więc namiot w gabinecie i próbuje na wzór himalaistów przetrwać w wybitnie niesprzyjających warunkach.

Peter Pišťanek funduje czytelnikom powieść okraszoną poczuciem humoru, będącą satyrą jednocześnie i na kulisy władzy, i na społeczeństwo, które nie potrafi stawić czoła potencjalnym dyktatorom, a w owczym pędzie realizuje wszystkie ich wymagania. To opowieść o tym, że nie da się budować normalności tam, gdzie rządzić chce jednostka. A ponieważ autor przenosi historię do wyobraźni – w świat absurdu – nadaje jej automatycznie wymiar uniwersalny. „Rivers of Babylon” to książka, która będzie tłumaczyć fundamenty klęsk nie w skali jednego małego hotelu, ale w skali państw a nawet świata. Do tego wciąż będzie bawić, chociaż dla niektórych stanie się to śmiech przez łzy.

Komentarze
Udostepnij
Tags: ,