Britta Teckentrup: Ptaki i ich pióra. Agora, Warszawa 2020 – pisze Izabela Mikrut.
Książka artystyczna, która może być przeznaczona dla dzieci i dla dorosłych ma walory edukacyjne – ale chodzi w niej również o sztukę. Britta Teckentrup proponuje odbiorcom przegląd cudów ze świata ptaków. „Ptaki i ich pióra” to publikacja piękna. Autorka na początku podaje zestaw informacji, które każde dziecko powinno wynieść z lekcji biologii – opowiada o budowie piór, o ich przeznaczeniu czy o różnicach. Zajmuje się tym, jakie niespodzianki przynosi fauna. Krótkie informacje będą zapadały w pamięć – autorka nie zamierza przepisywać podręczników, wybiera esencję wiadomości i przekazuje je w prostych komentarzach. Pióra nagle zamieniają się we wstęp do innego świata, do rzeczywistości dotąd niekoniecznie dostrzeganej. Teckentrup pozwala przyjrzeć się bliżej specyfice piór. Nie tylko skupia się na podstawach – z czasem wchodzi coraz dalej w temat, wybiera gatunki, które pióra wykorzystują w różnych celach, poza lataniem. Dla niektórych ptaków to wyjątkowa ozdoba, i to jeszcze odbiorcy łatwo odgadną. Natomiast zdziwić ich może choćby rozwiązanie w przypadku dzięcioła dużego – który pióra w ogonie wykorzystuje jako podpórkę podczas kucia dziobem w korę drzewa.
Przede wszystkim „Ptaki i ich pióra” to książka obrazkowa. Każda rozkładówka mieści nie tylko tekstowe wyjaśnienie, ale też ilustrację. Britta Teckentrup podsuwa czytelnikom obrazki przedstawiające wybrane pióra – które rzadko kiedy pełnią funkcję infografik, znacznie częściej ozdoby stron. Chce autorka, żeby czytelnikom udzieliło się zainteresowanie i fascynacja światem ptaków. Dba o to, żeby zebrać pióra atrakcyjne wizualnie – chociaż po lekturze odbiorcy uznają, że prawdopodobnie wszystkie zasługują na uwagę i każde ma swój urok. Można dokładnie się przyjrzeć ewentualnym znaleziskom ze spacerów (albo uwrażliwić się na takie właśnie przedmioty leżące na ziemi). W efekcie wiadomości stają się dodatkiem do ilustracji. W pewnym momencie przechodzi autorka od pojedynczych piór układanych w niby przypadkowe kompozycje, do wizerunków ptaków. Tutaj liczy się umiejętność odtworzenia wyglądu gatunku – w miarę możliwości upraszczanego, ale i tak do rozpoznania. W końcu upierzenie samo w sobie jest ciekawe – na ptaku może zamienić się w dzieło sztuki. O tym Teckentrup będzie przekonywać czytelników na oba sposoby, i przez tekst, i przez liczne ilustracje.
Chociaż z tej książki mogą bez trudu korzystać dzieci, autorka zdecydowała się na utrzymanie stonowanych kolorów i „prawdziwości” w odtwarzaniu szczegółów: pióra nie są idealne i wygładzone, czasami zdarzają się postrzępione, nierówne lub niewygładzone – przez to wypadają bardziej naturalnie. Kolory są zgaszone, co oznacza, że książka nabiera szlachetności, automatycznie przenosi się z literatury dziecięcej do publikacji artystycznych. Britta Teckentrup może przez to zaintrygować dorosłych czytelników. Nie trzeba być miłośnikiem przyrody, żeby czerpać przyjemność z takiej lektury. Ta publikacja na długo pozostanie na rynku – i będzie cieszyć odbiorców z różnych grup wiekowych. Przy okazji też zwraca uwagę na piękno przyrody.