Psychoterapia dziś. Rozmowy pod redakcją Zofii Milskiej-Wrzosińskiej. PWN, Warszawa 2018 – pisze Izabela Mikrut

Czy komuś dzisiaj potrzebna jest psychoterapia? Autorzy tomu „Psychoterapia dziś” są przekonani, że niemal wszystkim – i trochę z tego powodu, żeby zareklamować zawód, wprowadzają wywiady tematyczne. Trochę z tego powodu, a trochę ze względu na próbę podawania definicji: cały tom, chociaż w formie zbioru wywiadów, ma być jednocześnie podręcznikiem dotyczącym psychoterapii. To założenie, podane na początku, pobrzmiewa trochę akademicko, ale pomijając pierwszą rozmowę – nie będzie tu ani hermetycznego stylu, ani fragmentów niestrawnych dla przeciętnego czytelnika.

Każdy temat przybliżany jest tutaj przez specjalistę, a każdy specjalista chce jak najlepiej zaprezentować to, czym się zajmuje. Oczywiście nie może zdradzać tajników przeprowadzanych terapii – ale posługuje się ciekawymi dla odbiorców przykładami, scenkami wyrazistymi lub scenariuszami, które każdy może dopasować do własnego życia. I taką między innymi rolę ma ta publikacja – żeby każdy z czytelników mógł zyskać pewność, że na jego codzienne zmartwienia znajdzie się fachowa pomoc. Sięgać po nią mogą między innymi małżeństwa z długim stażem, albo ci, którzy zapomnienie czerpią z przygodnego seksu, uzależnieni od rozmaitych substancji, ci, którzy boją się normalnego życia i ci, którzy cierpią na depresję. W niemal każdym elemencie codzienności pomoc psychoterapeuty wydaje się niezbędna. Ale w końcu o oswojenie z tematem chodzi. Każdy z rozmówców dopasowuje zatem obyczajowość do oferowanych usług. To ciekawa metoda, pozbawi odbiorców wątpliwości co do zachowań.

Ale nie tylko tematyka świadczy o tym, że warto pokonać lęk przed psychoterapią. Lekarze doskonale wiedzą, że powinni obalać też inne mity, między innymi ten o otępiających zmysły lekach, które trzeba przyjmować do końca życia, albo te z leżeniem na kozetce i powrotami do dzieciństwa. Trochę opowiadają o sposobach działania terapeutów, ich możliwościach oraz powinnościach, o reakcjach i o tym, czego ogólnie należy się po spotkaniu spodziewać. Jak ma wyglądać pierwsza wizyta, jak często trzeba przychodzić do lekarza i co się dzieje za drzwiami gabinetu. W ten sposób odczarowują to, co funkcjonuje w zbiorowej wyobraźni, oddalają obawy, za to sugerują, że fachowa pomoc przyniesie ulgę w cierpieniu. Dla czytelników, którzy zastanawiają się, czy pomoc psychoterapeuty jest czymś wstydliwym to zestaw scenariuszy, podpowiedzi, kiedy skierować się do lekarza. Autorzy tomu dopuszczają również możliwość zainteresowania lekturą tak po prostu, odbiorców ciekawych świata – i tym najbardziej spodobają się komentarze do przedstawionych wydarzeń. W tym kontekście pierwsza rozmowa, ta z redaktorką książki, wypada najbardziej „akademicko”, pełna jest teoretycznych popisów erudycyjnych. Tu najmniej motywów do zastosowania przez odbiorców – z kolei rozdział przydaje się jako porządkujący całość – definicje i założenia psychoterapii. Widać, że to wywiady łączące się z pasją, nie ma w nich zagadnień niepotrzebnych.

„Psychoterapia dziś” to książka dopracowana i wymyślona tak, by zaintrygować jak największe grono odbiorców. Z jednej strony atrakcyjne będą tematy blisko zwykłego życia i najbliższego otoczenia, z drugiej przystępna forma – rozmowy nikogo nie odstraszą. Tu autorzy zachęcają do sięgania po fachowe porady i do odwiedzania specjalistów. Robią to subtelnie, tak, żeby nie przesadzić z autoreklamą i entuzjazmem. Wychodzi to na dobre, „Psychoterapia dziś” to tom odpowiadający na potrzeby rynkowe.