Recenzje

Podpowiedzi

Katarzyna Bosacka: Cuda w kuchni. Agora, Warszawa 2021 – pisze Izabela Mikrut.

Różne publikacje powstają zainspirowane czasem pandemii, wśród nich – takie, które na pewno trafią do przekonania szerokiemu gronu odbiorców. Katarzyna Bosacka wielu czytelnikom skojarzy się z informacjami o zdrowym żywieniu – tym razem jednak zajmuje się inną kwestią. „Cuda w kuchni” to jej propozycja na to, jak nie marnować jedzenia. Obecnie na rynku najczęściej pojawiają się książki związane z żywieniowymi modami, trendami i rozwiązaniami egzotycznymi. Im dziwniej – tym lepiej. Im bardziej zawężone obszary kulinarnych poszukiwań, tym szybciej można się wybić w zestawie pozycji albumowych.

„Cuda w kuchni” pod kątem wydania naśladują te modne tomy. To książka na grubym papierze, w twardej oprawie, z wszytą zakładką i mnóstwem zdjęć. A jednak coś ją wyróżnia. Katarzyna Bosacka stawia tu bowiem na prostotę. Wie, że w czasie pandemii nie ma szans na niespieszne zakupy i czytanie etykiet w sklepach, wie, że trzeba ograniczać marnowanie żywności, a w niektórych przypadkach także zdać się na zapasy. Do tego być może czuje przesyt ekskluzywnymi składnikami: zdaje sobie sprawę, że gotowanie dla przyjaciół i na pokaz to jedno, a codzienne przyrządzanie pełnowartościowych posiłków dla domowników to zupełnie coś innego. I dlatego sięga po rozwiązania proste, swojskie i skuteczne jednocześnie. Decyduje się na zaprezentowanie odbiorcom szeregu potraw z resztek, z tego, co akurat jest w lodówce, albo z tego, co trzeba wykorzystać, bo się przeterminuje. Podsuwa pomysły i propozycje, które nie wymagają natychmiastowej wizyty w sklepie specjalistycznym albo szukania produktów w internecie: liczy się wyłącznie to, co sprawdzone, normalne i wręcz nudne. „Cuda w kuchni” to książka, która pozwala na powrót do domowych smaków, a także na gotowanie bez szaleństw – co ciekawe, to właśnie taka publikacja może zrobić furorę na rynku przesyconym już tematycznymi książkami kucharskimi.

Katarzyna Bosacka zaznacza, że nie dość, że samodzielnie przygotowywała wszystkie dania, to jeszcze sama je na własnej domowej zastawie fotografowała. Fakt, nie ma tu sztuczek z fotografii produktowej, a potrawy wręcz urzekają „nieidealnością”: czasem coś jest nierówne, czasem przypieczone albo po prostu mało efektowne w wyglądzie, bo też i nie w wizualnych aspektach cenne dla karmionych domowników: wówczas autorka ratuje się zbliżeniami fragmentu dania. W pierwszej części książki Katarzyna Bosacka szuka pomysłów na to, jak wykorzystać resztki rosołu, ziemniaków, chleba, starego sera zalegającego w lodówce, albo warzyw. Do tego podaje przepisy na potrawy z jajek czy z kaszy, ryżu lub makaronu. Cuda z resztek mają zainspirować do gotowania prostego i w duchu zero waste, wpisują się zatem w modę dodatkowo. W rozdziale „Coś z niczego” autorka podpowiada, jak wykorzystać skarby natury: wysyła czytelników po grzyby, mirabelki, jarzębinę czy czarny bez, przypomina o wartościach odżywczych szczawiu i jagód. Później namawia do robienia kulinarnych prezentów (to już dla tych, którzy znaleźli przyjemność w gotowaniu i chcą podzielić się z bliskimi), a na koniec dodaje przepisy na środki czystości. Nie jest to zatem typowa książka kucharska. Ale nie wymaga wydawania majątku na składniki do potraw, które niekoniecznie przypadną do gustu domownikom, pozwala zaprzyjaźnić się z gotowaniem metodą małych kroków.

Komentarze
Udostepnij
Tags: ,