Recenzje

Pomnik z liter

Pierre Aubé: Św. Bernard z Clairvaux. PIW, Warszawa 2019 – pisze Izabela Mikrut.

Ponad osiemset lat temu żył Bernard z Clairvaux, święty, który zdecydował się na prowadzenie skromnego mnisiego życia, jednak został zaangażowany w politykę i stał się bardzo ważną postacią w historii świata. Doczekał się potężnych opracowań biograficznych, a tom „Św. Bernard z Clairvaux” wydany przez Państwowy Instytut Wydawniczy w serii Biografie Sławnych Ludzi szczegółowo prezentuje nie tylko działania Bernarda z Clairvaux, ale też tło historyczne. Pierre Aubé wykonał tu olbrzymią pracę, żeby w skondensowany i jednocześnie atrakcyjny od strony literackiej sposób zaprezentować czytelnikom tę postać. Na bohatera swojego tomu spogląda z życzliwością i ludzką ciekawością, nie zamierza podsycać hagiograficznych legend – interesuje go czysta biografia. A jeśli przy okazji może zweryfikować pewne uwagi i doniesienia – tym lepiej, czytelnicy przekonają się, jak wynoszenie na ołtarze wyzwala reakcje wiernych – i odmienia rzeczywistość.

Jest ten autor przede wszystkim poszukiwaczem danych. Mozolnie zbiera informacje z różnych źródeł, weryfikuje je i sięga po życiorysowe smaczki w stopniu znacznie wyższym niż można by się spodziewać przy śledzeniu losów średniowiecznego mnicha. Jest rzeczowy i jednocześnie zdaje sobie sprawę z tego, że należy odbiorcom nakreślać również kontekst: przedstawia zatem nie tylko życie i dokonania Bernarda z Clairvaux, zajmuje się charakteryzowaniem sylwetek ważnych osobistości ze świata polityki i Kościoła, odwołuje się do momentów historycznych i pokazuje zależności oraz wpływy. A jednocześnie nie zapomina o codzienności bohatera, chce relacjonować jego zwyczajność. Precyzyjnie odtwarza kolejne zagadnienia, z rzadka tylko przyznając się do niewiedzy w jakimś temacie (owa niewiedza nie wynika z lekturowych niedociągnięć, a po prostu – z braku dokumentów czy przekazów). Zaznacza to autor skrupulatnie, żeby czytelnicy zdawali sobie sprawę z jakości jego monumentalnej książki. Bernard z Clairvaux stopniowo odzierany z legendy wcale nie jest mniej ciekawy – zwłaszcza że  Aubé wyszukuje dla czytelników nowe „smaczki” z życia (zwłaszcza tego zakonnego, tu najpełniej widać obyczajowość i wpływ epoki na życiowe decyzje).

I niby nie ma tu miejsca na fabularyzowanie opowieści, na tony znane z dzisiejszych reportażowych biografii – a jednak udaje się autorowi zapewnić zaangażowanie czytelników stylem prowadzenia narracji. Bernard z Clairvaux okazuje się w tym ujęciu postacią o motywacjach zrozumiałych po wiekach, wyzwania, jakie są przed nim stawiane, oddalają wizję niedostępnego świętego, pokazują za to znakomitego dyplomatę, człowieka, który radzi sobie z problemami wagi międzypaństwowej. Zamiast czołobitności – konkrety. A do tego również wyczulenie na wiadomości niezbędne do zrozumienia wagi działań:  Aubé potrafi na długo przerzucić się na komentowanie otoczenia, jednak przy tym nie traci z oczu Bernarda z Clairvaux, biografię przepuszcza przez ograniczenia i możliwości epoki. Takie podejście oznacza, że książka bardzo się rozrasta – ale też wychodzi to jej na dobre, bo odbiorcy otrzymują fachową i wnikliwą analizę przedstawioną świetnym piórem.

Komentarze
Udostepnij
Tags: , ,