Recenzje

Przekonanie do czytania

Gudule: Zwariowane opowieści. Media Rodzina, Poznań 2020 – pisze Izabela Mikrut.

Niektórym dorosłym wydaje się, że dzieci nie można zachęcić do czytania książek. Ale jeśli te same – „nieczytające” – dzieci dostaną tomik „Zwariowanych opowieści”, mogą zareagować kompletnie inaczej niż by się po nich tego spodziewało. Gudule proponuje bowiem „niegrzeczność” i odchodzenie od moralizatorskich komentarzy jako sposób na przyciągnięcie dzieci do lektury.

Tomik „Zwariowane opowieści” składa się z wielu drobnych historyjek z nietuzinkowymi bohaterami. Pojawią się tu na przykład piękna trójoka dziewczyna Trzypatrzysia, pirat Szprot Pracz, Arnaud de Frytożer, który urodził się w zbroi, król Dmieszek, który codziennie studził makaron z potraw jego stu córek, kapryśna królewna Tarteletka, która ma wymagania nie do zrealizowania przez kolejnych poddanych albo… królewna Łajnona, zaklęta w… kupę. Łatwo zatem się domyślić, że z tak poprowadzonymi postaciami nie ma mowy o rutynie i o wypełnianiu bajkowych czy baśniowych schematów – nawet jeśli istnieją czasami w opowiadaniach zestawienia typu mądry i głupi brat czy pocałunek ropuchy, który ma wyczarować zmianę tożsamości – rozwiązania będą nieprzewidywalne. Gudule bawi się hasłami rozpoznawalnymi, ale też wyobraźnią doprowadzaną do absurdu. Nie chodzi tu o to, żeby pouczać dzieci – mimo że czasami bohaterowie cierpią z powodu próchnicy (wywołanej nadmierną miłością do słodyczy oraz brakiem podstawowych nawyków higieny). Liczy się śmiech oparty na pure nonsensie – akcja w nieoczekiwanych kierunkach i czysta zabawa. Guduje przedstawia niespodziewane wskazówki dotyczące najbardziej ekstremalnych życiowych i kompletnie nieżyciowych problemów postaci, zamienia baśniowe „żyli długo i szczęśliwie” w – pomysłowo. Bohaterowie nie należą do przeciętnych i za każdym razem przyciągają uwagę wykraczaniem poza to, co oczekiwane.

Opowiadania zebrane w „Zwariowanych opowieściach” są bardzo krótkie, nigdy nie zdążą się zatem znudzić (dobrze jest dawkować je sobie w lekturze, bo chociaż Gudule nie powtarza ich konstrukcji czy pomysłów – w końcu można się znieczulić na absurd). Liczy się tutaj jak najczęstsze zaskakiwanie młodych czytelników w każdym aspekcie historii. Gudule nie zatrzymuje się na charakterystykach postaci, wprowadza zwykle problem do rozwiązania – i chociaż w otoczeniu bohaterów jest bajkowo, ów problem musi zostać pokonany dzięki pomysłowości, zdolności wyciągania wniosków, logicznemu myśleniu i sprytowi. Nawet jeśli samo sedno wykracza poza świat znany odbiorcom (najczęściej zresztą wykracza). „Zwariowane opowieści” to propozycja bajek nietypowych – kuszących przez oryginalność i odwagę twórczą. Tu nie chodzi o to, żeby odbiorców czegoś nauczyć albo żeby ich wychowywać, ważna jest za to rozrywka. Przypominają o niej nie tylko rozwiązania tekstowe, ale i grafika: Claude K. Dubois proponuje humorystyczne – a wręcz satyryczne – ilustracje, które z pewnością zachęcą dzieci do czytania. W tej książce nie ma nic z ugrzecznionych i porządnych fabułek, odbiorców czeka zatem sporo śmiechu.

Komentarze
Udostepnij
Tags: ,