Charo Izquierdo, Laura Ruiz de Galarreta: Czy mnie się wydaje, czy tu jest bardzo gorąco? Nie bój się menopauzy. Marginesy, Warszawa 2019 – pisze Izabela Mikrut.
Ta publikacja jest poradnikiem stworzonym przez kobiety dla kobiet – w ramach uzupełniania dostępnych na rynku literatury masowej poradników dotyczących zdrowia i cielesności. Charo Izquierdo oraz Laura Ruiz de Galarreta przeprowadziły szereg rozmów ze specjalistami (lekarzami czy psychologami) i szereg kuluarowych zwierzeń z przyjaciółkami, żeby dostarczyć czytelniczkom szereg wskazówek na temat menopauzy. „Czy mnie się wydaje, czy tu jest bardzo gorąco? Nie bój się menopauzy” to książka, która bardzo mocno podkreśla motyw samoakceptacji i zrozumienia tego, co dzieje się z ciałem kobiety po czterdziestym roku życia – autorki uznają, że tylko bezpośrednio zainteresowane, przechodzące właśnie proces przekwitania, zajrzą do tego poradnika. Do nich więc się zwracają, im wskazują, co robić i jak ograniczać uciążliwości. Widać to w narracji, widać w doborze wskazówek – zależy autorkom na stworzeniu familiarnej atmosfery i na odejściu od lekarskich tonów, momentami nawet popadają w przesadę w drugą stronę – to jest zbyt entuzjastycznie podchodzą do pewnych kwestii, a inne wprowadzają jak z pikantnych seriali dla kobiet (głośne mówienie „wagina” ma wyzwalać odbiorczynie, uczyć je akceptacji własnego ciała i likwidować niepotrzebne opory; jednak wygląda to ćwiczenie w najlepszym razie jak wyjęte z czasopism dla nastolatek, trochę może nawet irytować naiwnością). Entuzjazm jest potrzebny autorkom w narracji – żeby przekonać odbiorczynie do przyjęcia właściwej perspektywy i do wcielania w życie kolejnych porad.
A zakres owych porad jest dość rozległy. Autorki omawiają najbardziej charakterystyczne objawy menopauzy: nieregularne miesiączki i uderzenia gorąca – ale podchodzą do sprawy kompleksowo i poza obiegowymi przeświadczeniami wprowadzają szereg wskazówek. Zajmują się odpowiednią dietą (bo typowe dla kobiet w okresie menopauzy jest przybieranie na wadze, warto tu porzucić dawne zwyczaje żywieniowe i przyzwyczaić się do pewnej dyscypliny w jedzeniu, jednak też nie ma co katować się dietami, wystarczy uważać), pokazują przydatne ćwiczenia – w końcu ruch nie tylko poprawi kondycję, ale i wpłynie pozytywnie na psychikę; pojawi się w książce nawet kilka pozycji jogi, żeby wytłumaczyć odbiorczyniom, jak mogą walczyć z przypadłościami, których wcześniej nie znały – i pozamedycznie łagodzić skutki menopauzy. Dążą do tego, by czytelniczki akceptowały w pełni swoje ciała i cieszyły się z kobiecości: wprowadzają podpowiedzi na spadek libido i na udany seks. Odwołują się do zestawu chorób, jakie dotykają kobiety w okresie przekwitania, wyczulają na to, w jakim kierunku warto się badać i kontrolować przemiany w organizmie. Zadbają również o złagodzenie psychicznych dolegliwości: pokażą, jak walczyć ze stresem, lękami czy depresją – bo i takie konsekwencje może menopauza przynosić.
Każdy rozdział składa się z retorycznych i entuzjastycznych opowieści, wzmianek na temat znajomych przechodzących przez podobne wyzwania (poczucie wspólnoty jest tu w końcu silnie akcentowane), ale i z rozpisanych na szczegółowe punkty wskazówek. Kobiety zyskają dzięki tej książce bardzo drobiazgowe przygotowanie do menopauzy, zrozumieją, co dzieje się z ich ciałem i jak radzić sobie z kolejnymi problemami. Nie ma tu męczeńskich tonów ani straszenia odbiorczyń, obie autorki bardzo chcą, żeby czytelniczki zyskały fachową pomoc i wsparcie psychiczne w tym, przez co przechodzą.