Recenzje

Przemoc niejedno ma imię

„Spektakl dyplomowy, czyli kilka piosenek o przemocy w teatrze” w Teatrze Nowym Proxima w Krakowie – pisze Piotr Gaszczyński.

W ramach 2. edycji Laboratorium Nowego Teatru, widzowie krakowskiej Proximy mogli obejrzeć Spektakl dyplomowy, czyli kilka piosenek o przemocy w teatrze. Przedstawienie, będące kolażem autentycznych historii twórców, koncertu i filmu, balansowało pomiędzy perspektywą osobistego doświadczenia a szerszą diagnozą często nieprawidłowych relacji zawodowych występujących w polskim środowisku teatralnym. 

Odwaga cywilna: postawa spotykana niestety rzadko, ale zawsze godna szacunku. Trzeba mieć w sobie wiele siły, by za pomocą środków teatralnych próbować przepracować własne demony. W swoim spektaklu grupa młodych artystów opowiada zebranym o kilku rodzajach przemocy, jakiej zdążyła już doświadczyć, będąc przecież dopiero na początku kariery. Przedstawienie rozpoczyna się spotkaniem z aktorami, którzy usadowieni blisko widzów, zwierzają się ze swoich perypetii. I choć w ich opowieściach nie pada żadne znane nazwisko, zgromadzona publiczność, znając biogramy występujących, może w prosty sposób skojarzyć osoby i sytuacje, o których mowa (zapewne stąd konsultacja prawna twórców spektaklu, o czym zresztą sami wspominają).

By nadać osobistym historiom bardziej uniwersalnego charakteru, twórcy uciekają się do dwóch źródeł: filmu i muzyki. Wyświetlane video jest niepozbawionym humoru kryminałem, opowiadającym o śledztwie prowadzonym przez teatrologa-detektywa, poszukującego kontaktu z mityczną grupą artystów, na temat których krążą legendy. Pójście tropami kolejnych wskazówek, doprowadzi w końcu naukowca-śledczego do bardzo niebezpiecznej sytuacji…. . Tym, co przeplata kolejne części filmu, jest koncert. Wykonywane piosenki są bardzo dosadne i jednoznaczne tematycznie: traktują o niemożności związania końca z końcem za pieniądze z pracy artystycznej, hierarchiczności polskiego teatru, co prowadzi do sytuacji opresyjnych, relacji na linii dyrektor teatru – pracownik itp.  Choć wykonywane nieco kakofonicznie, ujmują autentycznością wykonania i energetycznym zacięciem.

Zabiegiem szczególnie mocno zapadającym w pamięć widza jest „list z przyszłości” wyświetlany na końcu przedstawienia. Napisany w 2022 roku, przez anonimowego autora, opisuje rzeczywistość, w której ofiary przemocy (słownej, fizycznej, symbolicznej, seksualnej) znajdują natychmiastową pomoc, a sprawców spotyka społeczny ostracyzm. Jak czytamy w wyświetlanym tekście: „na szczęście od dwóch lat wszystko zaczyna się normować, zaczyna być dobrze, call-out staje się czymś naturalnym i powszechnie akceptowanym”. Oby optymistyczne założenia twórców spełniły się i kultura mówienia głośno o przemocy, mobbingu czy innych nadużyciach weszła na stałe do miejsc pracy, rodzin i innych mniejszych i większych komórek społecznych.


Spektakl dyplomowy, czyli kilka piosenek o przemocy w teatrze

muzyka: Karol Osman

autor tekstów/tajemniczy teatrolog: Andrzej Błażewicz

wokal/inicjatorka tematu: Karolina Szczypek

wokal/gitara basowa: Magdalena Dębicka

wokal/pianino: Konrad Cichoń

gitara elektryczna/video: Paweł Sablik

perkusja: Miguel Nieto

kostiumy: Maria Duda

konsultacja muzyczna: Annika Mikołajko

akceleracja energetyczno-sceniczna: Adrianna Kurzawa

choreografia: Tobiasz Berg

Eksperci:

ocena ryzyka prawnego projektu: Piotr Barczak

tuning ciała i systemu nerwowego: Katarzyna Sitarz

konsultacja psychologiczna: Katarzyna Dębicka

opieka artystyczna: Tomasz Kireńczuk

realizator nagrania: Wojciech Jastrzębski

proj. Łukasz Błażejewski

Komentarze
Udostepnij
Tags: