Wigilijne opowieści. W.A.B., Warszawa 2020 – pisze Izabela Mikrut.
Świąteczne zbiory opowiadań okazały się strzałem w dziesiątkę i pomysłem rozwiniętym przez W.A.B. do granic możliwości. „Wigilijne opowieści” to zestaw historii przygotowanych przez najbardziej chyba zróżnicowany gatunkowo zestaw autorów: są tu twórcy komedii kryminalnych, powieści obyczajowych powieści psychologicznych lub fantastyki, zdarzają się nawet autorzy, którzy w obyczajówkach sięgają chętnie do dalszej przeszłości i wybierają pokoleniowe opowieści. Kluczem w tym wypadku ma być podawanie przepisów na wigilijne potrawy – przepisów własnych, z rodowych przekazów lub po prostu z internetu, bo przecież nie każdy autor musi wykazywać się umiejętnością kreatywnego gotowania i pieczenia. Charakterystyczne świąteczne smaki zostają zatem przywołane w tradycyjnych recepturach, a autorzy próbują wpleść konkretne dania w swoje małe formy – żeby jeszcze bardziej rozbudzić zainteresowanie odbiorców.
Kto może, ten nawiązuje do swoich powieści, żeby czytelnicy mogli od razu wstrzelić się w charakterystyki postaci lub ucieszyć się z międzytekstowych nawiązań. Często pojawia się też gra gatunkami i motywami świątecznymi – jeśli tematy obowiązkowe w tego typu lekturach zostają przywołane, to po to, by wprowadzić zaskakujące rozwiązania. W końcu piszą tu często autorzy lubiący śmiech w swoich utworach. Międzygatunkowe mariaże sprawdzają się idealnie, pozwalają na przełamywanie konwencji i unikanie rutyny. W związku z tym trudniej jest jednak znaleźć punkty wspólne dla poszczególnych historii. I to może być dobra wiadomość dla odbiorców, którzy szukają różnorodnych okołoświątecznych komentarzy. Najciekawsze stają się te propozycje, w których odejście od standardowych motywów bazuje na nieoczekiwanych wydarzeniach. Mimo to autorzy muszą przecież gwiazdkowe czy świąteczne zagadnienia wyeksponować.
Ważne jest to, że małe formy z takich zestawów – a nie jest to przecież jedyna książka, która w W.A.B. w tym roku porusza motyw zbliżających się świąt – skomponowane zostały bez rutyny i męczących powtórzeń. Można spokojnie podążać za bohaterami, bez obaw, że w którymś momencie ich losy staną się boleśnie podobne lub przewidywalne dla czytelników. Każdy z autorów może popisywać się własną wyobraźnią i warsztatem – a do tego zapewniać rozrywkę na wysokim poziomie. Dla każdego to też forma autopromocji: łatwo można ocenić, czy styl urzeka, czy lepiej poszukać czegoś innego i w innej genologicznie propozycji. Dobór twórców sprawia, że czytelnicy mogą zwrócić uwagę na kogoś, kogo książek wcześniej nie sprawdzali.
„Wigilijne opowieści” to książka będąca odpowiedzią na wymogi rynku i na rozszerzający się ciągle zestaw grudniowych narracji. W samym pomyśle nic zaskakującego nie ma, ale warto docenić fakt zestawienia w jednej publikacji dwunastu autorów kreatywnych i unikających schematów. Usatysfakcjonowani będą nie tylko fani małych form – ci, którzy nie dadzą się ponieść literackim pomysłom, być może znajdą przynajmniej inspiracje w przepisach na wigilijne potrawy.