Ewa Kempisty-Jeznach: Chorzy ze stresu. Prószyński i S-ka, Warszawa 2021 – pisze Izabela Mikrut.
Chociaż ludzie oswoili się już z terminem chorób cywilizacyjnych i wiedzą, jak ważna jest profilaktyka, część nie jest w stanie jeszcze pojąć, że stres wywołuje wiele różnorodnych schorzeń, do złudzenia przypominających „zwykłe” choroby. Jeśli nie zostanie rozpoznany jako przyczyna problemów ze zdrowiem – leczenie nie okaże się skuteczne. I temu Ewa Kempisty-Jeznach poświęca książkę „Chorzy ze stresu”.
Autorka nie zamierza zamęczać czytelników fachowymi diagnozami, chociaż dla co bardziej dociekliwych wprowadza krótkie naukowe wyjaśnienia i terminy – jednak bardziej zależy jej na tym, żeby odbiorcy zrozumieli, jak mogą objawiać się silne psychiczne przeżycia. Wybiera sobie Kempisty-Jeznach formę prostą (a momentami wręcz rozczulająco naiwną, co sprawia, że trafi do przekonania szerokiego grona zwykłych odbiorców). Oto przedstawia siebie jako lekarkę zajmującą się psychosomatykami (tak określa ludzi „chorych ze stresu”), która w gabinecie mierzy się z kolejnymi dziwnymi przypadkami. Za każdym razem scenariusz rozdziału jest podobny: do pani doktor przybywa zdruzgotany pacjent, który boryka się z jakimś uciążliwym problemem, chodzi od lekarza do lekarza i nikt nie jest w stanie mu pomóc, albo – nie działa najbardziej oczywisty sposób leczenia. Bohaterka tomu przeprowadza zatem wywiad medyczny – daleko idący, bo obejmujący także sferę zmian w życiu w ostatnim czasie – i dzięki temu może postawić diagnozę: oto choroba wywołana stresem. Leczenie objawów niewiele da, jeśli nie usunie się czynników psychicznych, czyli – przewlekłego stresu. Dopiero takie podejście, połączenie psychologii i medycyny tradycyjnej może przynieść ulgę pacjentowi. Nawet jeśli kolejni przybywający z teczką dokumentów medycznych ludzie są początkowo sceptycznie nastawieni do takiego pomysłu, wkrótce przekonują się, że diagnoza postawiona została trafnie – i mogą od tej pory wieść bardziej satysfakcjonujące życie.
Nie chodzi tu oczywiście ani o reklamę usług lekarki, ani o popisy literackie. Ewa Kempisty-Jeznach dąży do tego, żeby czytelnicy oswoili się z myślą, że stres wpływa na organizm i potrafi wyzwalać lub zaostrzać przebieg różnych chorób. Przegląd tematów rozdziałów pokazuje ogromny zakres działania stresu: to coś, co wpływa i na alergie czy wysypki skórne, i na problemy z potencją i libido, i na układ pokarmowy. Zwykle pacjenci mają już za sobą kilka nietrafionych diagnoz i wreszcie są na tyle zdeterminowani, żeby znaleźć prawdziwą przyczynę problemów – nie kwestionują zatem podpowiedzi związanych ze stresem. Autorka dzięki temu może zasugerować odbiorcom, żeby w przypadku autodiagnoz wzięli pod uwagę zmiany w codziennym życiu, a z kolei przy rozmowach z lekarzami – mogli podzielić się również wątpliwościami w sferze psychiki. „Chorzy ze stresu” to książka w warstwie narracyjnej zbyt upraszczana, śmieszyć może zwłaszcza próba prowadzenia opisowej relacji przez autorkę, która literaturą zawodowo się nie para i popełnia przez to sporo dziwactw – ale wywoła pożądany efekt.