Olga Mecking: Niksen. Holenderska sztuka nierobienia niczego. Prószyński i S-ka, Warszawa 2020 – pisze Izabela Mikrut.
Niksen jako „holenderska sztuka nierobienia niczego” to odpowiedź Olgi Mecking na trendy rynkowe i zapotrzebowanie na poradniki dotyczące slow-life’u. Autorka z humorem i w osobistej relacji przybliża czytelnikom coś, co w holenderskiej kulturze wydaje się oczywiste – i co może pomóc szerokiemu gronu odbiorców w uzyskaniu życiowej równowagi. Niksen to nie tylko umiejętność zrelaksowania się bez „wspomagaczy” w postaci filmów czy mediów społecznościowych – to prosta droga do wzmocnienia własnej kreatywności.
Jest tom „Niksen. Holenderska sztuka nierobienia niczego” przedstawieniem zachowania, które wydaje się dość proste, ale w dzisiejszym cywilizacyjnym wyścigu wcale takie nie będzie dla sporego grona odbiorców. Olga Mecking zwraca uwagę na to, że obecnie zabieganie i zapracowanie to wyznaczniki statusu społecznego, wręcz nie wypada nie być zajętym w każdym momencie, wszystko jedno, czy rzecz dotyczy pracy, czy organizacji domowych obowiązków. Tymczasem niksen umożliwia nabranie dystansu do codziennych spraw i przynosi rozwiązania rozmaitych problemów. Jednak takiej umiejętności trzeba się nauczyć. Dlatego też Olga Mecking rozkłada na czynniki pierwsze zjawisko, które zaobserwowała w holenderskim stylu życia – i podaje czytelnikom przepis na satysfakcjonującą egzystencję polegającą między innymi na troszczeniu się o siebie. Ponieważ samo zalecenie nierobienia niczego brzmi nieco enigmatycznie, a także – nie pokazuje całego sensu i idei niksen, Mecking oprawia to w całą otoczkę teoretyczną. Ma to swoje dobre strony: przede wszystkim pozwala zrozumieć, że autorka daleka jest od pochwały lenistwa, bezczynności płynącej z depresji albo prokrastynacji. Niksen ma być bym zjawiskiem, które daje szansę na poprawę jakości życia. Olga Mecking rozmawia z ekspertami, szuka definicji, samodzielnie stara się też rozwiewać wątpliwości językowe czy słowotwórcze – prezentuje czytelnikom niuanse pojęcia, zupełnie jakby słownikowe analizy przybliżały ją do sukcesu. Dzieli się z odbiorcami swoimi odkryciami, a także zestawem własnych przeżyć i przemyśleń na temat niksen. Ozdabia narrację osobistymi komentarzami, dzięki czemu tom będzie się lepiej czytało: nie jest to wyłącznie suchy poradnik z zaleceniami, a lektura do przemyślenia. Prosta, niewymagająca wysiłku (chyba że ktoś zamierza skrupulatnie wypełniać zadania wytyczane przez autorkę), a do tego ciekawa – pokazująca zwłaszcza pracownikom korporacji, że nie zawsze warto poświęcać się dla pracy, która nie sprawia satysfakcji.
„Niksen” to książka, którą można zestawiać z poradami z różnych stron świata na temat tego, jak zachować zdrową psychikę i zapewnić sobie czas na odpoczynek mimo natłoku obowiązków. Przydaje się wiecznie zapracowanym, pozwala też na relaks bez wyrzutów sumienia. Jeśli ktoś potrzebuje umotywowania dla takiej postawy, znajdzie je w „Niksen”. I przy okazji dowie się między innymi, dlaczego nuda jest potrzebna (zwłaszcza dzieciom) i co dzieje się z umysłem pozostawionym bez zadań do zrealizowania natychmiast. Olga Mecking przekonuje – a ponieważ nie zamęcza odbiorców i proponuje im dobrze przemyślaną konstrukcję – może łatwo przekonać do siebie.