Recenzje

Reportaż z fotoreportaży

Chris Niedenthal: Zawód: fotograf. Ciąg dalszy nastąpił. Marginesy, Warszawa 2020 – pisze Izabela Mikrut.

Chris Niedenthal na rynek powraca swoją monumentalną autobiografią wzbogaconą o doświadczenia z historii najmłodszej (a właściwie z codzienności – strajków młodych ludzi przeciwstawiających się decyzjom rządu). Zanim jednak przejdzie do manifestacji i do własnych uwag na temat rządzących, przeprowadzi odbiorców przez cały zestaw wydarzeń z historii Polski – w których brał udział jako fotoreporter zaangażowany między innymi przez redakcje „Newsweeka” czy „Time’a”. Opowie o tym, jak uczył się fotografii i jak radził sobie z wyzwaniami w PRL-u. Młodszym odbiorcom uświadomi trudy bycia fotoreporterem w dawnych czasach, starszym pokaże kulisy słynnych ujęć. Tym, którzy zajmują się fotografią, może przekazać kilka cennych podpowiedzi: nawet jeśli dotyczą one zmagań sprzętowych i przestarzałej już techniki, liczy się umiejętność kreatywnego pokonywania trudności. Tych w czasach kariery Niedenthala nie brakowało.

Ta książka jest opowieścią o fotografowaniu niepowtarzalnych momentów. Niedenthal mógł być tam, gdzie tworzyła się historia – i uwieczniał różne sytuacje, sprawiając, że w świadomości odbiorców zyskiwała ona na zawsze określony kształt. Przez długi czas – w zasadzie aż do finału – autor nie musi opowiadać o swoim stosunku do władz czy do problemów, jakie się przed nim piętrzyły, zresztą nawet w finale tomu jego postawa wydaje się oczywista. Bardziej jednak liczy się praca. Niedenthal do swojego prywatnego życia wpuszcza odbiorców na tyle, na ile to konieczne: przedstawia małżonkę czy przyjaciół (również wśród znanych), przede wszystkim zajmuje się natomiast prezentowaniem warsztatu. Opowiada o poszczególnych reportażach, zdjęciach i ujęciach. Tłumaczy, jak szukał najlepszych miejsc i jak stwarzał sobie warunki do fotografowania, wspomina zdjęcia, które utracił na skutek niedoskonałości techniki lub bezdusznych przepisów. Dzieli się z czytelnikami własną radością dotyczącą sukcesów zawodowych, cieszy się z każdej kolejnej okładki, a zazdrośnikom wyjaśnia dlaczego to on mógł dostarczyć redakcji zdjęcie, które w swoim albumie ma chyba każdy odwiedzający Czechy.

Narracja jest tu obszerna i ciekawa, bo Chris Niedenthal popisuje się olbrzymim poczuciem humoru. Nie dość, że potrafi opowiadać anegdoty, to jeszcze wychodzą mu autoironiczne wstawki – wypada to znakomicie, sprawia, że opowieść staje się lekka, chociaż bardzo szczegółowa. Niedenthal jawi się jako zwyczajny facet, który kocha swoją pracę i cieszy się, gdy może dobrze ją wykonywać. Tworzy książkę barwną – fotografie zamieszczone w niej są równie ciekawe jak opowieści. Bardzo dużo tu przygód, zmian, ciekawostek i nietypowych sytuacji, a wszystko składa się na wielką autobiograficzną przygodę lekturową. Dobrze jest ta książka napisana, ucieszy odbiorców – tych, którzy dokonania Niedenthala śledzą oraz tych, których po prostu interesują kulisy pracy fotografa rejestrującego przemiany historyczne. Ta publikacja imponuje objętością, ale i starannością przygotowania.

Komentarze
Udostepnij
Tags: ,