Recenzje

Sobotnie spotkanie z muzyką, która nie zna granic ni barier

Festiwal La Folle Journée / Szalone Dni Muzyki 2018 – „W stronę Nowego Świata”; dziewiąta polska edycja, Teatr Wielki – Opera Narodowa w Warszawie; główny organizator w Polsce – Orkiestra Sinfonia Varsovia – dzień drugi – pisze Anna Czajkowska

Sobota to drugi dzień festiwalu Szalone Dni Muzyki i kontynuacja muzycznych wariacji. Słuchacze wybierają spośród wielu tematycznych propozycji oraz różnorodnych składów wykonawczych te, które wydają się im najciekawsze. Muzyka wykonywana przez światowe gwiazdy, solistów, a może zespoły i orkiestry? Propozycje lżejsze czy poważne, klasyka albo współczesność? Utwory na orkiestrę, arie operowe, kompozycje monumentalne, symfonie i drobniejsze acz przepiękne muzyczne obrazki – możliwości wydają się nieograniczone. Publiczność ma szansę poznawać klasykę tradycyjnie lub inaczej, podziwiać młodych wykonawców lub po schodach wdrapać się z dziećmi do Sali Eldorado. Niestety, nie sposób zobaczyć i usłyszeć wszystkich, a szkoda.

Udaję się do sali Nowy Świat na krótki, a jakże bogaty repertuarowo koncert zatytułowany „Orient Express”, który prowadziła najsłynniejsza polska dyrygentka, Agnieszka Duczmal. Agnieszka Duczmal to przykład niezwykłej pasji, maestrii w kierowaniu muzykami oraz zaraźliwej, pozytywnej energii oraz ogromnego zaangażowana i radości czerpanej z muzyki. Z wielką przyjemnością wsłuchiwałam się w brzmienie prowadzonych przez nią melodii, wykonywanych przez Orkiestrę Kameralną Polskiego Radia Amadeus (której drugim dyrygentem jest Anna Duczmal-Mróz, córka Agnieszki). W sobotnie popołudnie zagrali dla nas kilka przepięknych utworów, zaczynając od „St. Paul’s Suite” Gustava Holsta, którą ten angielski kompozytor, dyrygent, puzonista i pedagog napisał specjalnie dla szkolnej orkiestry. Pobrzmiewające w suicie elementy folklorystyczne, w wykonaniu muzyków Orkiestry, brzmią czysto i urokliwie, zyskując idylliczny motyw, ale z dramatycznym wydźwiękiem. „Introdukcja” i „Rondo capriccioso” Camille Saint-Saënsa w  aranżacji Agnieszki Duczmal wzbogacił swą solową partią skrzypiec Jarosław Żołnierczyk. To trudny utwór, jednak Jarosław Żołnierczyk radzi sobie z nim po mistrzowsku – gra z wirtuozerią, impulsywnie, podkreślając motywy hiszpańskie i orientalne utworu. Jego bogaty styl, nasycony różnobarwnymi brzmieniami, potrafi raz wzruszyć, innym razem zelektryzować. Teraz kolej na „Radif, suitę na tematy irańskie”, której autorem jest radziecki kompozytor Lew Knipper, a potem przepiękny utwór napisany przez skrzypka Pabla Sarasate, „Romanza Andaluza”, pełen pasji, wzruszający, podkreślający specyfikę folkloru hiszpańskiego i jego oryginalność. Chociaż „Asturias” (Cantos de España) Isaaca Albéniza napisane były pierwotnie na fortepian, najczęściej pojawiają się w repertuarze gitarowym. Nic dziwnego, bowiem hiszpański kompozytor silnie inspirował się ognistą muzyką flamenco oraz cygańskim folklorem Andaluzji. Wersja na orkiestrę smyczkową, którą zaprezentowała  Agnieszka Duczmal i jej muzycy jest równie porywająca, zachwyca bogactwem śmiałej harmonii, nastrojowością połączoną z niezwykłą żywiołowością i duchem („dunde”) flamenco. Muzycy przepięknie oddają falującą linię melodyczną utworu, od energetycznego początku, poprzez delikatniejszą, nasyconą melancholią środkową część aż do pełnego temperamentu zakończenia. Zanim orkiestra i jej dyrygentka opuszczą scenę, raczą słuchaczy słodką, humorystyczną miniaturką „Plink, Plank, Plunk!” Leroya Andersona. Żart muzyczny udał się znakomicie! Orkiestra, która została założona przez Agnieszka Duczmal w Poznaniu w 1968, w październiku tego roku kończy obchody 50. lecia działalności artystycznej. Oby cieszyła nas jeszcze przez wiele lat, nagrywając muzykę dla Polskiego Radia i występując w salach koncertowych na całym świecie!

Gitara i bandoneon – znakomity duet, który potrafi oddać namiętność, żar, tęsknotę i nastrojowość tanga argentyńskiego. W Sali Raj Utracony miałam okazję posłuchać wzruszającej, ale i radosnej opowieści o tangu i muzyce hiszpańskiej. Znakomity francuski gitarzysta Emmanuel Rossfelder, laureat wielu międzynarodowych konkursów, zdobywca prestiżowych nagród oraz urodzony w Argentynie Victor Villena, wirtuoz gry na bandoneonie, zaprosili słuchaczy na spotkanie między innymi z kompozycjami Astora Piazzolli, twórcy niezwykle popularnego tango nuevo. Utwory Piazzolli odbiegały znacząco od klasycznego tanga i – co dziś wydaje się bardzo dziwne – nie bardzo nadawały się do tańca. A jednak to one dominują w salach koncertowych i na zatłoczonych milongach. I właśnie takie tango zaprezentowali nam Emmanuel Rossfelder i Victor Villena, z ognistym, charakterystycznym, drapieżnym pulsem, elementami jazzu i muzyki poważnej oraz z lekkim rockowym brzmieniem. Victor Villena z niezwykłą energią wydobywa bogactwo dźwięków ze swego bandoneonu, zwanego „duszą tanga”, który w jego rękach zachowuje niezwykle czystą barwę. Nawet się nie spodziewałam, że tak ogromne możliwości tkwią w tej niepozornej harmonii ręcznej. Prezentowane dźwiękowe pocztówki artystów przemawiają do każdego, bowiem dotykają ludzkiego świata wrażeń i wzruszeń. Od ostrych rytmów tanga argentyńskiego artyści płynnie przechodzą do innych kompozycji. Kołysze nas nostalgiczne, gitarowe solo – „Agua e Vinco” Gismontiego i wzrusza delikatne acz nastrojowe „Bachianas Brasileiras” Heitora Villa-Lobosy. Kunszt i techniczna perfekcja, ostre gitarowe uderzenia Emmanuela Rossfeldera wiodą nas ku hiszpańskiej muzyce Manuela de Falli. „Taniec ognia” i „Taniec hiszpański” Manuela de Falli przywodzą na myśl magiczny świat Cyganów, a jego pulsująca muzyka, pełna uwodzicielskich rytmów, raz subtelna, raz mocna w interpretacji gitarzysty i bandeonisty perfekcyjnie oddaje charakter melodii i rytmów Andaluzji. Radosny nastrój to w dużej mierze zasługa  Emmanuela Rossfeldera, który zagaduje do publiczności, z humorem opowiadając o prezentowanych utworach.

Wieczorowa pora wydaje się znakomitym czasem na jazz. Ponownie w sali Raj Utracony, spoglądając na niesamowite, ogromne żyrandole podwieszone pod sufitem, które tworzą nieco oniryczny klimat, z ciekawością czekam na mocne brzmienia „Klasyki na jazzowo”. Dyrygent Sebastian Perłowski, zespół Sinfonia Varsovia Brass oraz Adam Bałdych Quartet, zaprezentowali autorskie aranżacje polskich utworów muzyki filmowej i klasycznej, porwali widownię swymi improwizacjami, nie szczędząc wyobraźni i siły w rękach oraz płucach. Zachwyciła mnie bardzo impulsywna, pełna barw i smaków gra Adama Bałdycha, niezwykle uzdolnionego, docenianego i nagradzanego w kraju oraz zagranicą polskiego skrzypka jazzowego i kompozytora. Paleta różnorodnych środków ekspresji, jaką wydobywa ze swego instrumentu wydaje się nieskończona. Adam Bałdych zadziwia szczerością artystycznej wypowiedzi, całą gamę emocji zamieniając w muzykę. A towarzyszą mu: Krzysztof Dys na fortepianie, Michał Kapczuk na kontrabasie i Dawid Fortuna na perkusji. Cały Quartet gra bardzo impulsywnie, z wyczuciem, bez jednej fałszywej nuty, choć prowadzi ich wyobraźnia. Jak widać „polish jazz” jest nieobliczalny i nie zna ograniczeń. Muzycy interpretują różnorodne utwory z ogromnym szacunkiem dla tradycyjnej muzyki, choć nie boją się eksperymentów. Ale nie byłoby tego cudownego, żywiołowego koncertu, gdyby nie charyzmatyczny, pełen optymizmu dyrygent  Sebastian Perłowski i znakomity zespół Sinfonia Varsovia Brass, czyli trzynastoosobowy brass ensemble, który proponuje trudniejsze, nowoczesne brzmienia w zestawieniu z muzyką popularną.   Utwory Witolda Lutosławskiego, Krzysztofa Komedy, Tomasza Stańki, Zbigniewa Seiferta oraz Mieczysława Karłowicza i rzecz jasna Adama Bałdycha w nowych, zadziwiających aranżacjach,  każdego, nawet niechętnego słuchacza mogą przekonać do muzyki jazzowej. Cała sala wibruje i drży w posadach, publiczność domaga się kolejnych bisów. Jednak nadchodzi chwila, gdy zmęczeni, ale szczęśliwi muzycy dziękują i mówią dobranoc.


Anna Czajkowska – pedagog, logopeda dyplomowany oraz trener terapii mowy. Absolwentka Pomagisterskiego Studium Logopedycznego Uniwersytetu Warszawskiego, a także Podyplomowych Studiów Polityki Wydawniczej Uniwersytetu Warszawskiego. Współpracuje z wydawnictwami edukacyjnymi (Nowa Era, Edgard) oraz portalem babyboom.pl, dziecisawazne.pl i e-literaci Instruktor metody PILATES. Recenzje teatralne pisze od 2011 roku.

 

Komentarze
Udostepnij
Tags: , , , , , , , ,