O spektaklu „Bajo Bongo” Wiesławy Sujkowskiej w reż. Anny Wieczur w Teatrze Muzycznym Roma w Warszawie pisze Wiesław Kowalski. Natasza Zylska w latach 50. XX wieku śpiewała głównie przepełnione radością piosenki, choć czasy jakie jej występom towarzyszyły wcale ku tej…
Tag: Grzegorz Policiński
Urodziłam się po to, by śpiewać*
O spektaklu „Z ręką na gardle. Piosenki z repertuaru Ewy Demarczyk” w reż. Anny Sroki-Hryń w Teatrze Współczesnym w Warszawie pisze Reda Paweł Haddad. Śpiewający człowiek, a szczególnie śpiewająca kobieta to magia naturalis w swoim czystym żywiole. Zmienna, dzika, odważna…
Jak dotrzeć na szczyt?
O spektaklu „Tootsie” Davida Yazbeka w reż. Magdaleny Piekorz w Teatrze Rozrywki w Chorzowie pisze Marek Kosma Cieśliński. Kto sięga po hollywoodzki przebój kinowy, by wystawić jego sceniczną (musicalową) wersję, musi mierzyć się z koniecznością porównań. Zapewne był tego świadomy…
To na nas działa
O spektaklu „Mała Syrenka” opartym na motywach baśni Hansa Christiana Andersena w reżyserii Jana Bzdawki w Mazowieckim Teatrze Muzycznym im. Jana Kiepury w Warszawie pisze Reda Paweł Haddad. Miałem ostatnio przyjemność obejrzeć trzy przedstawienia zrealizowane z myślą o tzw. młodszej…
Demarczyk wciąż urzeka
O spektaklu „Z ręką na gardle. Piosenki z repertuaru Ewy Demarczyk” w reżyserii Anny Sroki-Hryń na Scenie w Baraku Teatru Współczesnego w Warszawie pisze Anna Czajkowska. „Urodziłam się po to, by śpiewać…” – mówiła Ewa Demarczyk. Koncertowała na scenach całego…
Śląskie „Koty”
Śląskie „Koty” O spektaklu „Koty” Andrew Lloyda Webera w reż. Jakuba Szydłowskiego w Teatrze Rozrywki w Chorzowie pisze Marek Kosma Cieśliński. Kiedy niespełna czterdzieści lat temu „Cats” Andrew Lloyda Webera święciły światowe triumfy, nie było szans na wystawienie tego musicalu…
(Nie) zwyczajna rewia
„Przodownicy miłości. Rewia związkowo-robotnicza” Harolda Rome w tłumaczeniu i reżyserii Jacka Mikołajczyka w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu – pisze Wiesław Kowalski. Teatralne rewie, kojarzące nam się głównie z rozświetlonymi schodami i girlsami z „piórami w dupie”, z kostiumami mieniącymi się…