Santa Montefiore: Kuszenie Gracie. Świat Książki, Warszawa 2019 – pisze Izabela Mikrut.
Starsi ludzie nie decydują się na zmiany w życiu. Starsi ludzie nie mogą realizować własnych marzeń. Starsi ludzie nie są potrzebni, czasami wręcz zawadzają – kiedy trzeba się nimi zaopiekować, zamiast oddawać się pracy. Gracie żyje sobie po cichu i nie zastanawia się nawet nad tym, że jej córka Carina ani wnuczka Anasta
sia nie mają dla niej czasu. Przyzwyczaiła się do bycia niewidzialną i zadowala się jedynie spotkaniami w gronie innych starszych pań (niektórych nie do zniesienia). Gracie mogłaby tak funkcjonować na marginesie życia – i karmić się myślami o przeszłości, nie zawsze wesołymi – gdyby nie znalazła ogłoszenia o tygodniowym kursie gotowania w Toskanii. Postanawia się tam wybrać, zwłaszcza że w młodości spędziła we Włoszech sporo czasu. O tym jednak jej bliscy nie mają pojęcia.
Santa Montefiore wie sporo o relacjach międzyludzkich i o tym, co człowiekowi potrzebne do rozwoju. Przekonuje o tym swoje czytelniczki, kiedy wplata w przygody kobiet z trzech pokoleń aforystyczne niemal wskazówki i porady. Każda z bohaterek „Kuszenia Gracie” ma swoje problemy i każda przeżywa innego rodzaju wstrząsy. Historia Gracie – rozciągnięta daleko w przeszłość – jest automatycznie najbardziej rozbudowana. Ta bohaterka miała kiedyś wielki talent do malowania obrazów, wuj zapewnił jej możliwość rozwoju i pracę konserwatora zabytków – ale nie tylko. Carina to typowa kobieta sukcesu, która za nic ma swój dom i bliskich – poświęca się pracy, z mężem nie rozstała się chyba wyłącznie dzięki jego stoickiej życiowej filozofii. Córkę oddała do szkoły z internatem i cierpi męki, kiedy musi się z nią spotkać: nie potrafi zajmować się nastolatką i nie ma na to ochoty. Z kolei Anastasia jest jak typowa przedstawicielka młodzieży: naiwna, egzaltowana i skłonna do niewłaściwego lokowania uczuć. Będzie musiała się sparzyć, żeby docenić prawdziwe związki. Każdą z trzech kobiet Włochy zmieniają na inny sposób. W nietypowej kuchni bohaterki nie tylko uczą się radości życia – w tym przyjemności z jedzenia – odbudowują też więzi między sobą. Dowiadują się, że warto doceniać rodzinę – i że każdy może skrywać rozmaite tajemnice. Babcia opowiada wnuczce swoje przygody, wnuczka próbuje wcielać w życie nastoletnie rojenia: Włosi przecież są skłonni do romansów.
Ramę kompozycyjną książki stanowi satyra na pewien rodzaj starszych pań: jednak w samej fabule śmiechu tak dużo nie będzie, Santa Montefiore skręca tutaj w stronę romansu, ale i powieści obyczajowej z wieloma wątkami. Toskania jako przepis na szczęście nie pozostaje męczącym stereotypem: tło pozwala jednak na autoanalizy i docieranie do prawd, które każdy powinien poznać. Myśli oraz opinie głoszone przez bohaterów stanowią rodzaj podpowiedzi dla czytelniczek: wyznaczają zasady postępowania, ale też sposoby radzenia sobie w najtrudniejszych sytuacjach. Bohaterki muszą pokonać rozmaite przeszkody, żeby pogodzić się z losem – Santa Montefiore pokazuje, jak to zrobić. A przy okazji dostarcza rozrywki dzięki bardzo udanej powieści.
„Kuszenie Gracie” nie jest schematyczną historią, Santa Montefiore potrafi bawić się obyczajówkami. W narracji jest precyzyjna i ma czytelniczkom wiele do zaoferowania. Jej powieści podbijają rynek literatury kobiecej, a najnowsza publikacja nie będzie pod tym względem wyjątkiem.