Michel Piquemal: Jestem leworęczny… i co mi zrobisz? Nasza Księgarnia, Warszawa 2020 – pisze Izabela Mikrut.
Michel Piquemal wychodzi w tej książce z przekonania, że wciąż jeszcze żywe są w społeczeństwie mity o „gorszości” osób leworęcznych. Proponuje zatem ksiązkowe podsumowanie stanu wiedzy i wyjaśnienia związane z leworęcznością, wprowadza zestaw ciekawostek i odpowiedzi na pytania, które nasunęłyby się młodym odbiorcom, albo… niekoniecznie – zwłaszcza wtedy, kiedy nie mają pojęcia o jakichś rozwiązaniach. Leworęczni stają się w tak poprowadzonej opowieści właściwie elitą: nie dość, że zwracają na siebie uwagę, są oryginalni i budzą zainteresowanie, to jeszcze często są uzdolnieni artystycznie i przechodzą do historii dzięki swoim dokonaniom. Bycie leworęcznym dzisiaj to prawie nobilitacja – a jeszcze niedawno – dzisiejsi dorośli mogą to nawet pamiętać z własnych doświadczeń – sposoby nauczycieli i rodziców na „przestawianie” na praworęczność. Z reguły zresztą takie zabiegi pozostawały bezskuteczne: pilnowany maluch wprawdzie odrabiał zadania w żółwim tempie i męcząc się straszliwie przez używanie „właściwej” ręki – ale kiedy nikt nie patrzył, natychmiast przekładał ołówek do bardziej dłoni bardziej wprawnej i błyskawicznie kończył ćwiczenia. Jasne, że część maluchów mogła się poczuć gorsza czy niedoceniana – ale bez przesady, są nawet w dzieciństwie większe nieszczęścia niż przestawianie na praworęczność.
Michel Piquemal temat rozpatruje z różnych perspektyw – przez pryzmat przeszłości, nawet tej nieodległej, różnic kulturowych czy rozwiązań w różnych społeczeństwach. Sprawdza, jakie możliwości mają leworęczni dzisiaj – tworzenie narzędzi specjalnie dla leworęcznych to czasami zwykłe gadżeciarstwo, a nie rzeczywista potrzeba rynkowa. Osobno zajmuje się też tłumaczeniem, co oznacza leworęczność – to miejsce na przeanalizowanie pracy mózgu i półkul mózgowych, na sprawdzenie, która półkula jest odpowiedzialna za jakie umiejętności, więc też – co oznacza leworęczność poza umiejętnością posługiwania się lewą ręką sprawniej i lepiej niż prawą. To wiadomości, które wpłyną na wyobraźnię najmłodszych i zachęcą ich do zgłębiania tematu. Piquemal szuka danych nietypowych – przynajmniej z perspektywy dzieci. Proponuje także spróbowanie zmian w codziennych czynnościach: nawet dorośli mogą od czasu do czasu spróbować umyć zęby niedominującą ręką – albo napisać swoje imię. Coś, co przychodzi bez trudu i bez zastanowienia, po zaangażowaniu innej półkuli mózgu zaczyna być czasami zadaniem ponad siły: a ćwiczenie koordynacji ruchowej to tylko jeden aspekt zmiany ręki. Innym jest rozwijanie wyobraźni – motyw, którego nikt nie docenia.
Tom składa się z szeregu pytań i odpowiedzi, krótkich wyjaśnień dynamizowanych dodatkowo przez ilustracje. Jacques Azam podsuwa ilustracje wręcz satyryczne, karykaturalizowane, nigdy nie upiększane. Jest kolorowy, kolejne strony tylko podsycają wrażenie dowcipu: chociaż treść jest popularnonaukowa, w obrazkach panuje kontrolowany chaos, humor ostry i wyrazisty. Ta publikacja jest wielkoformatowa, zwraca na siebie uwagę. Dzieci mogą tutaj poznawać coś, czego do tej pory nie rozumiały, albo nawet nie dostrzegały jako problemu.