Recenzje

Test na dorosłość

Anna Łacina: Ostatnie wakacje. Nasza Księgarnia, Warszawa 2018 – pisze Izabela Mikrut

To powieść dla młodzieży, ale wolna od typowej dla stylistyki pop naiwności i taniego optymizmu. Anna Łacina zresztą woli thrillery psychologiczne niż ciepłe obyczajówki. Zmusza odbiorczynie do refleksji nad tematami etycznymi i nad życiowymi wyborami postaci. Każe podążać za bohaterkami przedstawianymi już w innych historiach, ale proponuje powieść samodzielną. Zestawia urozmaicane wątki, z których każdy pokazuje szereg wyrzeczeń i utrudnień łączących się z dojrzałym związkiem.

Łacinę interesuje przyjaźń i miłość – bez wielkich słów czy niepotrzebnych deklaracji: tutaj każdy wie, co powinien zrobić, żeby pomóc bliskim. Czasami oznacza to obecność, a czasami – zdecydowane działania. Wątków w „Ostatnich wakacjach” jest kilka – wszystkie równie istotne dla odbiorczyń. Najpierw Patrycja. Od lat w związku z hemofilikiem, chce w końcu zalegalizować tę relację. To uruchamia falę sprzeciwów u jej ojca. Do tego kolejne pobicia, co przy chorobie Eryka oznaczać będzie zagrożenia znacznie bardziej poważne. Patrycja musi się zmagać z intrygami we własnym domu, a matka Eryka też może wykorzystać jej słabości, by obronić syna. Zbyt wesoło nie dzieje się i u Magdzika. dziewczyna szuka pracy, martwi się o schorowanego ojca mieszkającego samotnie w Bieszczadach, ale tęskni za udanym związkiem. Nie ma szczęścia do facetów: na własnej skórze sprawdza, co jest nie tak z Piotrkiem, chłopakiem, któremu ojciec Patrycji stawia przedziwne warunki awansu… Tylko Jaśmina pozostaje na uboczu, szczęśliwa ze swoim mężem. Tak Anna Łacina daje wgląd w losy postaci, z którymi zaprzyjaźniła się dawniej. W zanadrzu ma jednak jeszcze doświadczenia Ośki, jedynej w tym gronie nastolatki. Ośka musi przeprowadzić się do ojca, którego prawie nie zna – i do jego drugiej rodziny. Chora matka trafia za ocean, by tam podjąć eksperymentalną kurację. Tymczasem ojciec nie wydaje się zachwycony obecnością córki. Tylko Anna, macocha Ośki, próbuje zatroszczyć się o atmosferę w domu. Szuka drogi do dziewczyny, wyjaśnia i ustala zasady. Wie, że nie wolno jej się poddać: kiedyś przeżywała to, co teraz Ośka i doskonale pamięta własne uczucia.

Fabularnie to powieść złożona, emocjonalnie – nawet jeszcze bardziej. W ramach akcji Anna Łacina wybiera trochę rozwiązań za mocnych, tendencyjnych i filmowych, wprowadza zagrożenie zdrowia i życia dla bohaterów, sceny, w których strach dominuje. Nie ucieka od uśmiercania postaci, jeśli tylko pomoże jej to w zrealizowaniu upragnionego celu. Nastolatki zatem nudzić się przy tej historii nie mają jak. Anna Łacina jednak największy nacisk kładzie na umiejętność rozpoznawania przyjaźni oraz miłości po uczynkach. Na przyjaciół można tu zawsze liczyć: jeśli są potrzebni – zareagują, nawet gdy nie mają szans osobiście przybyć z odsieczą. Prawdziwej miłości natomiast nie złamią żadne intrygi ani niesnaski. Bohaterki mają pewność, że są kochane, nie muszą więc popełniać błędów, za które zapłaciłyby utratą szczęścia. Autorka tomu stara się też przedstawiać opowieść wielopokoleniową: swoje życie mają tu seniorzy rodów, osobna kwestia to pokolenie rodziców. Są ci, którzy wkraczają właśnie w świat dorosłych, ale również nastolatki i dzieci. Każdy w inny sposób odbiera codzienne wydarzenia, co udaje się Łacinie odzwierciedlić w tekście.

„Ostatnie wakacje” to powieść rozbudowana już na poziomie narracji, wypełniona licznymi zwrotami akcji i momentami wręcz sensacyjna – ale koncentrująca się na międzyludzkich relacjach. Czasem trudna do przyjęcia, a czasem będąca przestrogą dla młodych czytelniczek.

Komentarze
Udostepnij
Tags: ,