Recenzje

Trauma

Laurie Halse Anderson: Speak. Wykrzycz ten ból. Feeria, Łódź 2019 – pisze Izabela Mikrut.

Temat to bardzo ważny i wkracza do literatury czwartej nie po raz pierwszy – ale tym razem dominuje w fabule. Laurie Halse Anderson przedstawia zresztą w książce „Speak. Wykrzycz ten ból” zestaw materiałów dotyczących rozmów z nastolatkami, zachęca do wykorzystywania książki jako materiału na lekcjach – i to niekoniecznie lekcjach z literatury. Szerzy świadomość na temat gwałtu, podpowiada, jak rozmawiać z chłopcami i dziewczynami, jak nie dopuszczać do sytuacji, która spotkała Melindę, bohaterkę tomu. W samej powieści autorka nie będzie roztrząsać przeszłości. Melinda zresztą chciałaby o niej jak najszybciej zapomnieć, wyrzucić z głowy to, że w wieku czternastu lat została zgwałcona i nie może z nikim porozmawiać o swoim doświadczeniu. Co gorsza, chłopak, który jej to zrobił, w dalszym ciągu pozostaje bezkarny i podrywa koleżanki Melindy. Bohaterka jednak nie może nikogo ostrzec, przynajmniej na razie – niemal straciła głos. Prawie się nie wypowiada, bez względu na to, czy trzeba się wytłumaczyć nauczycielom, czy nawiązać relacje z innymi nastolatkami.

Historia ta wydaje się jednak dość konwencjonalna i wcale autorka nie będzie zamęczać czytelników wizjami przemocy wśród nastolatków. Melinda próbuje się odnaleźć w nowym miejscu, obserwuje kolegów, opisuje nauczycieli (zwłaszcza ten od plastyki wydaje się ciekawy, pozwala uczniom poszukiwać własnej tożsamości i eksperymentować z różnymi środkami wyrazu). Melinda nie umie znaleźć sobie przyjaciółki, chociaż nawet trochę się stara. Jest niezrozumiana i odrzucana przez środowisko – sama do tego doprowadza, bo dystansuje się od rówieśników, mając w pamięci okrutną przeszłość. Fakt, że nie może z nikim porozmawiać o gwałcie, sprawia, że jeszcze bardziej zamyka się w sobie i według innych – dziwaczeje. Jednak znajdzie sposób na wyrażenie swojego bólu, zrozumie wtedy, że nie wolno milczeć i dawać cichego przyzwolenia na podobne zachowania. Doświadczenie Melindy ma być przestrogą dla nastolatków, ale też pretekstem do rozmów. Autorka po spotkaniach z młodymi ludźmi przekonała się, że wielu z nich nie zdaje sobie sprawy z zakazanych zachowań i ich konsekwencji, w posłowiu i wywiadzie zamieszczonym w książce o takich przeprawach opowiada – nic więc dziwnego, że zdecydowała się na fabularną historię, która może trafić do młodzieży.

Bez natrętnych morałów: to ważne. Melinda jest ofiarą, ale nie zarzuci czytelników swoimi lękami czy wspomnieniami. Trauma utrudnia jej funkcjonowanie wśród szkolnych kolegów, jest też przeszkodą w rozwijaniu się, jednak bohaterka jest kreowana na bardzo wyczuloną na codzienność. Dostrzega sprawy, których nie widzą inni, analizuje postawy otaczających ją osób. Kiedy wpada w tarapaty – to zupełnie jak bohaterowie młodzieżowych seriali. Melinda da się lubić i tym bardziej powinna wzbudzać złość na wykorzystywanie seksualne. Co ciekawe, w tej historii nie ma mowy o związku między nieletnią i dorosłym, tu dorośli w ogóle nie mają żadnej roli do odegrania – bo o niczym nie wiedzą. Oprawcą jest kolega, który w swoim zachowaniu nie widzi nic złego – ot, podrywa chętne dziewczyny i idzie z nimi do łóżka, skoro same tego chciały. Anderson walczy z podobnymi postawami, uczy odbiorców asertywności i tego, co mogą robić z ciałem. „Speak” nie rozpatruje się zatem pod kątem literackim – a społecznym.

Komentarze
Udostepnij
Tags: ,