Recenzje

W co wierzyli

Thiago de Moraes: Atlas mitów. Nasza Księgarnia, Warszawa 2018 – pisze Izabela Mikrut.

Wymyślił sobie Thiago de Moraes genialny sposób na zaprezentowanie dzieciom szybkiego przeglądu różnorodnych mitologii. Jego „Atlas mitów” to książka, która na początku przykuwa uwagę rozmiarami, a w drugiej kolejności – niezwykłą podróżą. O ile w pierwszych latach podstawówki dzieci mają szansę zapoznać się z fragmentami mitów greckich i rzymskich, o tyle już mitologia słowiańska, japońska, aztecka czy… polinezyjska pozostają poza możliwościami lekturowymi. Tymczasem autor postanawia przybliżyć nawet najbardziej egzotyczne wierzenia (kto słyszał o mitologii Janomamów czy Jorubów?) w formie specjalnych map.

Każdy rozdział – poświęcony osobnym wierzeniom – zyskuje tu przejrzystą strukturę. Na początek krótkie wprowadzenie, nakreślenie kontekstu, sytuacji czy przesłań, streszczenie idei założycielskich albo stosunku do wyglądu świata. To – tekstowe, ale stanowi zapowiedź wchodzenia w krainę wyobraźni, a poza tym jest bardzo krótkie, więc nie zdąży nawet okazjonalnych czytelników zmęczyć. Później już autor tworzy wyimaginowaną mapkę świata z danych mitów; owa mapka to przeważnie charakterystyczny punkt terenu, uwzględnia też zaświaty. W zależności od tego, jak bogato reprezentowane były dane elementy „świata” w konkretnej mitologii, Thiago de Moraes układa ilustracje pionowo albo poziomo, nie ma więc mowy o monotonii w śledzeniu rysunków. Na każdym rysunku z kolei mnóstwo jest nie tylko miejsc, ale i postaci charakterystycznych w danych wierzeniach. Przechadzają się po gęsto zaludnionych ilustracjach rozmaite stwory, albo też bohaterowie – bogowie czy herosi – w oryginalnych strojach. Nie zabraknie istot spoza ludzkich norm, to w końcu królestwo wyobraźni. Od czasu do czasu autor zaznaczy też jakiś przedmiot albo wyróżnik.

Każda postać na rysunku ma swój numer odpowiadający akapitowi na marginesie. W akapicie (dość drobnym drukiem, ale to zrozumiałe: obrazek jest ważniejszy i ma przyciągać uwagę) mieszczą się podstawowe informacje na temat danej postaci, jej upodobania, udział w wybranych „przygodach”, cechy charakterystyczne itp. Czasami znajdą się tu i objaśnienia dotyczące wybranych stref funkcjonowania tych postaci. Kilka następnych stron autor poświęca na przedstawienie najciekawszych wątków z mitologii (zaznacza przy tym, kto z rozkładówki z mapką wystąpi w opowieści), żeby zasugerować najmłodszym kierunek wierzeń i legend. Wreszcie podróż po danym świecie mitów zamyka krótkim przeglądem dziwności i artefaktów, co trochę nawiązuje do gadżetów towarzyszących seriom z literatury fantasy. Poza wstępem zawsze stara się zrównoważyć objętość tekstu i obrazków, ilustracje stanowią tu ważny punkt, bo budzą ciekawość dzieci – wyjaśnienia jednak mogą naprawdę doprowadzić do samodzielnych poszukiwań barwnych historii.

Thiago de Moraes pisze w sposób przystępny dla najmłodszych, nie skupia się na sensacjach, a na tym, co ma moc przyciągania do lektury. Proponuje zestaw opowieści na prawach baśni, chociaż pozwala też na mimowolną międzykulturową podróż obfitującą w ciekawostki i wiadomości, których (w sporej części) nawet dorośli nie znają. Odsłania przed maluchami istnienie świata wyjątkowego – opartego na pomysłach i twórczości tam, gdzie nie da się objąć rozumem rzeczywistości. „Atlas mitów” to nie tylko popis w wyborze relacji do przedstawienia najmłodszym – ale również imponująca zabawa graficzna, dzieci będą chciały oglądać ten tomik i odkrywać na ilustracjach kolejne niespodzianki. Jeśli istnieje jakiś sposób na zaintrygowanie najmłodszych mitologią – to tylko taki.

Komentarze
Udostepnij
Tags: ,