Recenzje

widz_trebicki(nie)poleca: „Zacznijmy jeszcze raz”

O spektaklu „Zacznijmy jeszcze raz” Aleksandry Wolf w reż. Tomasza Sapryka w Teatrze Kamienica w Warszawie pisze Robert Trębicki.

Okazuje się, że do zrobienia interesującego i zabawnego przedstawienia wystarczy niekiedy naprawdę niewiele…. Podstawą jest oczywiście dobry tekst, w tym przypadku autorstwa Aleksandry Wolf, wnikliwy reżyser, a takim jest bez wątpienia Tomasz Sapryk, oraz trafiona obsada.  W Kamienicy to dwoje doskonale się rozumiejących się aktorów: Aldona Jankowska i Tomasz Sapryk.

Na scenie widzimy – jak można by najprościej to określić – pojedynek między wziętą psychoterapeutką, a znanym reżyserem. I choć mężczyzna prosi tylko o możliwość „wygadania się”, to daje się wciągnąć w pełną szczerości lekarską terapię. Spektakl zrealizowany jest na każdym poziomie niezwykle sprawnie i co najważniejsze – zabawnie. Stąd zapowiadane  sto minut przedstawienia mija niepostrzeżenie. Zmiany nastrojów przebiegają jak w kalejdoskopie, ilość przekomarzań i przytyków w damsko-męskich tematach jest nadzwyczajna, a przeprowadzanie sposobu postrzegania tego samego tematu z pozycji płci wydaje się być nie do ogarnięcia, przynajmniej z mojego męskiego punktu widzenia. Do tego parę rewelacyjnych gagów obrysowujących i podkręcających nastrój, jak choćby ten ze zmianą koloru twarzy Tomasza Sapryka.  A jego opowieść o wizycie na studniówce córki to komediowy majstersztyk. Dochodzi do tego arcyzabawny przytyk do władzy siedzącej niegdyś w pobliskim ratuszu, co widownia nagradza gromkimi brawami.

Tytułowe „zacznijmy jeszcze raz” pojawia się w ostatnim momencie przedstawienia,  przez co całkowicie zmienia się jego optyka, a nawet  sens całego spektaklu. Proponuję Państwu sprawdzić to osobiście, bo zdradzić o co chodzi byłoby w tym przypadku grzechem.

Terapeutyczny seans z Aldoną Jankowską i Tomaszem Saprykiem  w Kamienicy to wieczór pełen śmiechu, z inteligentnym humorem  i naprawdę sporą dawką dobrej, niewymuszonej zabawy.

Komentarze
Udostepnij
Tags: , , ,