Wang Xiaobo: Miłość w czasach rewolucji. PIW, Warszawa 2019 – pisze Izabela Mikrut.
Wang Er to postać-symbol, człowiek, który może być uznawany za alter ego autora albo za jego krewnego, chiński Każdy, „brat i imiennik swojego stwórcy” i bohater literacki różnych historii. Wang Xiaobo powołał go do istnienia, by to Wang Er przeprowadzał odbiorców przez swoje doświadczenia i komentarze. „Miłość w czasach rewolucji” to pierwsza powieść tego autora ukazująca się na polskim rynku – wzbudzi zainteresowanie nie tylko za sprawą kreacji postaci, ale i samym rodzajem narracji.
Oto Wang Er pracuje w fabryce tofu i marzy o karierze artystycznej (które to marzenia przerwać może pewien poważny defekt). Co pewien czas w jego życiu pojawiają się kobiety, które uczą go sztuki kochania. Jednak „Miłość w czasach rewolucji” nie jest tomem pornograficznym, pożądanie przybiera tu różne formy i wiąże się nierozerwalnie z rozwojem człowieka. Wang Er przeżywa w dzieciństwie traumatyczny wypadek (który na długo każe mu sądzić, że wie, co znajduje się w środku ciała), zwierza się ze swoich homoseksualnych fascynacji, filozofuje na lekcjach i próbuje odkryć, jaki naprawdę jest komunizm. Czasami leczy hemoroidy, a czasami powraca do motywu zjedzenia popiołu z podpaski. Stawia na zmysłowość, chociaż niekoniecznie na analizowanie przyjemności – raczej niespecjalnie chce tworzyć literackie pokusy dla czytelników, woli cielesność sprowadzać do przegranej: Wang Er to w końcu postać stworzona po to, by stała się obiektem drwin i żartów.
Ale bohaterowi niepowodzenia nie przeszkadzają w poszukiwaniach. Wang Er nie widzi nic godnego pożałowania w swoich próbach, a jeśli czasem uda mu się znaleźć chwilowe szczęście, wiadomo tylko jedno: nie powtórzy w przyszłości drogi do niego. W tej powieści bohater musi pogodzić się z niespełnieniem, a Wang Xiaobo przedstawi odbiorcom różne podejścia do tematu pożądania – poza stosunkiem seksualnym. Napotkane kobiety będzie Wang Er porównywać do znaków graficznych, napotkanych mężczyzn filtrować przez własne oczekiwania. Zdarza się, że bohater popisuje się ciętym humorem, częściej jednak sam stanowi źródło śmiechu.
„Miłość w czasach rewolucji” to powieść, w której uwagę przykuwa sposób opisywania wydarzeń. Wszechwiedzący narrator podąża śladami postaci, ale kiedy już ma zagłębiać się w przemyślenia, Wang Er przejmuje pałeczkę i zaczyna pierwszoosobową opowieść. W tej może dokładnie przedstawić to, co jego zdaniem jest niedostępne nawet obiektywnemu narratorowi z zewnątrz: skupia się na własnych odczuciach, zwłaszcza na tych, o których nie powiedziałby nikomu w bezpośrednim zwierzeniu. To ciekawy od strony literackiej zabieg. Bohater jest szczery do bólu i może przyciągnąć czytelników motywami voyeurystycznymi.
„Miłość w czasach rewolucji” to książka, która przyniesie odbiorcom refleksję nad potrzebami człowieka. Wang Er sporo rzeczy robi, by prowokować innych, wydobyć z nich to, co próbują ukryć – bywa zatem irytujący, zwłaszcza kiedy we własnych oczach jest zabawny. Jednak jest w stanie zmusić odbiorców do akceptowania wad i do przeanalizowania własnych systemów wartości. „Miłość w czasach rewolucji” przyciąga również samą stroną literacką.