Yvette Żółtowska-Darska: Kubica i odjazdowy świat wyścigów samochodowych. Burda Media, Warszawa 2019 – pisze Izabela Mikrut.
Yvette Żółtowska-Darska to niekwestionowana mistrzyni sportowych biografii dla dzieci – to ona pokazała odbiorcom i wydawcom, że można zaproponować maluchom publikację, która będzie jednocześnie w stylu pop (z mnóstwem zdjęć), edukacyjna i – dostarczy lekturowej rozrywki. Najpierw były opowieści o sławnych piłkarzach, teraz autorka tworzy nową wersję tamtej serii (w innym wydawnictwie), stawiając na omawianie kolejnych medialnych sław. W ten sposób przykuje do książek dzieci, które na co dzień czytać nie chcą: dostarczy im wiadomości o idolach i rzetelnych relacji połączonych z aspektami wychowawczymi, bo przecież w życiorysie każdego sportowca znajdują się punkty, które przy odpowiednim komentarzu można wykorzystać jako dyskretne pouczenia lub przestrogi.
„Kubica i odjazdowy świat wyścigów samochodowych” na rynek wchodzi w momencie, w którym Robert Kubica – po trwającej wiele lat przerwie – może próbować swoich sił w wyścigach. Jest to publikacja, którą dzieci mogą pochłaniać – przynajmniej do pewnego momentu – z wypiekami na twarzach. W stosunku do dawnej serii jest tu bardziej rozbudowana warstwa graficzna, do każdego rozdziału wprowadzają czytelników liczne – rozmieszczane na kilku następujących po sobie rozkładówkach – zdjęcia. Podpisy pod tymi zdjęciami (albo komiksowe dopiski na nich) to pomysł na przedstawienie odbiorcom części wiadomości, które następnie zostaną rozwinięte w opowieści, wyjaśnienia dotyczące kontekstu (dlaczego kierowcy na mecie polewają się szampanem). Na fotografiach pojawią się elementy wyposażenia kierowcy, teamy, ale i szarpiące nerwy ujęcia z dramatycznych wypadków. Do sytuacji wyścigowych dokłada się jeszcze drobne wzmianki na temat miejsc, w których wyścigi są rozgrywane – to okazja do pewnego rodzaju krótkiej geograficznej podróży. Jest kolorowo, popowo, czasami wręcz przesadnie (komiksowe dopiski nie są czymś, co zachwyciłoby dorosłych czytelników, jednak w humor dzieci powinny się wpasować bez trudu).
W rozdziałach z kolei Żółtowska-Darska z wyczuciem opowiada o życiu Roberta Kubicy, pamiętając o tym, co trzeba wyjaśniać odbiorcom dodatkowo. Mocno akcentuje czasy dzieciństwa, jeszcze sprzed „prawdziwych” sukcesów: tutaj odpowiednie wrażenie zrobi i posiadanie przez małego Roberta własnego samochodziku, w którym mógł się ścigać i pierwsze oferty pracy dla nastolatka. Autorka świetnie o tym wie, rozwija więc tę opowieść bardziej, świadoma, że same wyścigi trudno jej będzie narracyjnie rozbudowywać. Z tym wyzwaniem też sobie oczywiście poradzi, chociaż już mniej emocji dostarczy odbiorcom. Nie jest to opowieść naiwna czy pospiesznie przygotowana, taka lektura przynosi dzieciom sporo wiadomości na temat ich bohatera, podpowiada też, co robić, jeśli chce się realizować swoje pasje. Robert Kubica to postać na tyle znana, by do książki chcieli sięgnąć mali kibice – a Yvette Żółtowska-Darska już wie, jak zawładnąć ich umysłami. Umiejętnie dawkuje napięcie, przygotowuje czytelników na wstrząsy, wczuwa się w swojego bohatera (uważna czytelniczka „dorosłych” biografii nie wpada jednak w pułapki: nie będzie serwować dzieciom nudnego wykazu osiągnięć – o wiele bardziej liczą się dla niej emocje). Do czasów Żółtowskiej-Darskiej zwykło się narzekać na sportowe biografie (i w ogóle książki biograficzne dla najmłodszych) – ta autorka pokazała czytelnikom, że można połączyć ambicje z dobrą zabawą. I konsekwentnie to realizuje.