Kinowa retransmisja HD Live baletu Piotra Czajkowskiego „Dziadek do orzechów” z Teatru Bolszoj w Moskwie – pisze Anna Czajkowska.
„Dziadek do orzechów”, powieść dla dzieci utrzymana w baśniowej, magicznej konwencji, z elementami grozy, opowiada o przygodach małej Klary w świecie, w którym zabawki ożywają, a tytułowy Dziadek do Orzechów zostaje księciem „słodkiego” królestwa. Po latach zachwycił się nią Aleksander Dumas (ojciec) i przerobił na język francuski („Casse–Nosette”), dzięki czemu spopularyzował w całej Europie. W tej wersji, w Rosji, trafiła ona także do rąk choreografa Mariusa Petipy oraz kompozytora Piotra Czajkowskiego – twórców libretta i muzyki słynnego baletu, który okazał się z czasem jednym z najpopularniejszych tytułów baletowych świata. Prapremiera „Щелкунчикa” odbyła się 6 grudnia 1892 roku w Teatrze Maryjskim w Sankt Petersburgu. Uroczy, pełen wdzięku, magii, radości balet jest wspaniałym, granym na całym świecie spektaklem familijnym, adresowanym do widzów w każdym wieku. Warto podkreślić, że nieśmiertelna, efektowna muzyka Piotra Czajkowskiego stała się natchnieniem dla kolejnych pokoleń artystów i twórców baletu, poszukujących w niej tradycji, ale i czegoś nieodkrytego.
W marcu 1966 roku w Teatrze Bolszoj powstał nowy spektakl, którego libretto oparte na scenariuszu Mariusa Petipy opracował Jurij Grigorowicz – wielki rosyjski choreograf (urodzony w 1927 roku) i wieloletni dyrektor artystyczny Teatru Bolszoj. Grigorowicz w nieco inny sposób czyta baśń E.T.A. Hoffmanna – nie jest to przesłodzona baletowa bajka, ale fantazyjna opowieść o krainie baśni i czarów, o miłości i okrucieństwie oraz nieosiągalnym szczęściu, które pozostaje dziecięcym marzeniem i snem. Wersja Grigorowicza, z intrygującymi elementami mistycyzmu, do dziś pozostaje w repertuarze Teatru Bolszoj, racząc widzów bogactwem nowych pomysłów melodycznych i instrumentacyjnych.
Akcja baletu rozgrywa się w zimowy, wigilijny wieczór przed Bożym Narodzeniem. W domu radcy Silberhausa stopniowo pojawiają się zaproszeni goście – dorośli i dzieci. Wśród przybyłych obecny jest chrzestny ojciec małej Marie – zegarmistrz i wynalazca, sędzia Drosselmeyer. Marie (występującą w niektórych wersjach także jako Klara), jej brat Fritz oraz inne dzieci czekają na prezenty i blask przyozdobionej choinki. Marie otrzymuje śliczną lalkę. Przebrany za czarodzieja Drosselmeyer ożywia zabawki, co wprawia dzieci w zachwyt, ale jednocześnie budzi grozę. Aby pocieszyć trochę zasmuconą Marie, ojciec chrzestny wręcza jej jeszcze jeden prezent – Dziadka do Orzechów. Dziewczynka jest nim zauroczona, chociaż Fritz wyśmiewa pokraczność „drewnianego pajaca”. Po wieczornej zabawie dziewczynka znużona zasypia. W nocy śni swój fantastyczny sen. Pojawia się w nim Drosselmeyer, teraz jako czarodziej, i przemienia cały pokój – choinka rośnie, a wszystkie zabawki ożywają, rosnąc razem z drzewem. Spod podłogi wyślizgują się nagle myszy prowadzone przez okrutnego Króla Myszy, wroga zaczarowanego księcia, czyli Dziadka do Orzechów. Rozpoczyna się bitwa. Dzięki Marie dzielny, ale ostatecznie osamotniony w walce Dziadek wyzwala się spod zaklęcia. Piękny Książę wraz z dorosłą Marie ucieka przed wrogimi myszami i razem trafiają do tajemniczego, zimowego lasu. W II akcie baletu bohaterowie odbywają niezwykłą wędrówkę wśród igliwia bożonarodzeniowego drzewka. W fantastycznej posiadłości Drosselmeyer’a spotykają choinkowe ozdoby – lalki hiszpańskie, rosyjskie, chińskie i hinduskie oraz pastuszków. Wszystkie one wykonają tańce żywcem przeniesione z ludowych baśni. Ostatecznie Książę – Dziadek do Orzechów pokonuje złego Króla Myszy, dobro zwycięża, a Marie oddaje swoją rękę ukochanemu. Senne marzenie dobiega końca. Marie, wciąż rozmarzona, budzi się w znanym pokoju – obok rozświetlonej choinki. W ramionach trzyma drewnianego Dziadka do Orzechów.
Cały balet Czajkowskiego, choć łagodny, nasycony przez kompozytora lekką ironią, o finezyjnie dowcipnej kolorystyce, w ujęciu Jurija Grigorowicza stał się bardziej romantyczno-filozoficzny. Baśń o ulotnym szczęściu wciąż czaruje pięknem, zmysłowością i wspomnieniami wiedzionymi z dzieciństwa. Obrazowość muzyki, jej eklektyzm podkreśla baśniowa, kolorowa, wielce wysmakowana scenografia Simona Wirsaładze. Wielka choinka na tle której rozgrywa się sen Marie, łódź, którą podróżują bohaterowie na szczyt drzewka, ku gwieździe oraz ogromne ozdoby choinkowe zachwycają. Bardzo malarskie barwy przenikają się i są nieco rozmyte – niczym w sennym marzeniu. Dopracowane kostiumy podkreślają charakter postaci, dodając uroku przepięknym popisom tanecznym. W głównych partiach występują znakomici soliści Teatru Bolszoj: Margarita Szrajner i Siemion Czudin. Margarita Szrajner w roli Marie jest niezwykle finezyjna, zmienna, pełna dziewczęcego uroku i świeżości. W pierwszej części bardziej naiwna, ale i wdzięcznie kapryśna – jak dziecko – co z naturalnością oddaje w tańcu. Akt I to także popisowe sceny ożywionych zabawek i magicznych sztuczek Drosselmeyer’a. Denis Sawin, który wciela się w tajemniczą postać ojca chrzestnego, ma w sobie konieczną moc, ale i charakterystyczną groteskowość, a nawet lekką mroczność. Znakomity w solowych popisach, świetnie radzi sobie z humorystycznymi elementami, zawsze pozostając ukochanym ojcem chrzestnym – czarodziejem. W pierwszej części tytułowy Dziadek do Orzechów jest tylko drewnianą zabawką – warto pochwalić młodego tancerza występującego w tej roli – za techniczną precyzję, brak najmniejszego błędu i wyczucie charakteru postaci. Gdy Dziadek zamienia się w Księcia, na scenie pojawia się Siemion Czudin, by od tego momentu uwodzić piękną sylwetką, siłą wyrazu i elegancją w tańcu czy nawet w mimowolnym geście. Płynność, perfekcja i miękkość ruchu nadają kreacji Siemiona Czudina niepowtarzalny rys, a podskoki zapierają dech w piersiach. Bardzo emocjonalne, wymagające skupienia i wrażliwości, klasyczne grand pas de deux z II aktu w wykonaniu odtwórców głównych ról emanuje wdziękiem, delikatnością i zasługuje na wielkie brawa. Margarita Szrajner, już jako dorosła Marie, czaruje idealnie wykończonymi obrotami, piruetami. Jej techniczna precyzja połączona z głębokim odczuciem roli, zwiewnością i subtelnością na długo pozostają w pamięci. Ulubiony, wyczekiwany przez większą część publiczności i trudny technicznie Walc Kwiatów nie zawodzi. Fantazyjny, bardzo baśniowy i zmienny, porywa widzów. Wśród innych przebojowych perełek wymienić trzeba pełen uroku i lekkości, sugestywnie zimowy Walc Śnieżynek, wykonywany pod koniec I aktu przez corps de balet. Zwinność, melodyjność linii tanecznych i artystyczna precyzja Śnieżynek, w połączeniu z zachwycającą choreografią, budzą zasłużony aplauz.
Istotnym elementem każdej inscenizacji „Dziadka do orzechów” są tradycyjne tańce charakterystyczne. W wersji prezentowanej w Teatrze Bolszoj wykonują je lalki – ozdoby choinkowe: wspaniały taniec hiszpański, taniec rosyjski z ujmującą ludowością, giętki i nasycony orientalnym smakiem taniec hinduski, taniec chiński z nutką humoru oraz uroczy taniec pasterski. Żywiołowość wykonania, barwne kostiumy podkreślają dynamikę i kolorystykę oraz ilustracyjność muzyki Czajkowskiego.
Trudne technicznie partie taneczne są wyzwaniem dla tancerzy, jednak cały zespół baletowy, soliści oraz koryfeje Teatru Bolszoj perfekcyjnie radzą sobie z tym zadaniem, pokazując mistrzowską wrażliwość dźwiękową i umiejętności na najwyższym poziomie. Soczysta instrumentacja, muzyka z harmoniczną narracją, idealną proporcjonalnością, o zmysłowym, naturalnym uroku, nie starzeje się – „Dziadek do orzechów” pozostaje jednym z najpoważniejszych, ponadczasowych arcydzieł klasycznego baletu rosyjskiego.
Fot. D. Jusupow / Teatr Bolszoj
Anna Czajkowska – pedagog, logopeda dyplomowany oraz trener terapii mowy. Absolwentka Pomagisterskiego Studium Logopedycznego Uniwersytetu Warszawskiego, a także Podyplomowych Studiów Polityki Wydawniczej Uniwersytetu Warszawskiego. Współpracuje z wydawnictwami edukacyjnymi (Nowa Era, Edgard) oraz portalem babyboom.pl, dziecisawazne.pl i e-literaci. Instruktor metody PILATES. Recenzje teatralne pisze od 2011 roku.