Frances Gies, Joseph Gies: Życie średniowiecznej kobiety. Znak, Kraków 2019 – pisze Izabela Mikrut.
Uczniom w szkołach wpaja się ogólnikowy i stereotypowy obraz ról społecznych w średniowieczu. Funkcjonuje tu ideał dobrego władcy, rycerza, ale i ideał kobiety. Niewielu ludzi jest w stanie wyjść poza skrótową charakterystykę i przyjrzeć się dokładniej losom poszczególnych niewiast. Frances Gies i Joseph Gies próbują nadrobić lukę na rynku wydawniczym i proponują czytelnikom „Życie średniowiecznej kobiety”, książkę, w której codzienność analizowana w najdrobniejszych szczegółach ma przynieść bardziej trafny obraz powinności płci pięknej. W pierwszej części tomu nakreślają tło historyczne, pomagają zrozumieć, jakie zasady rządziły społeczeństwem i skąd brały się konkretne rozwiązania czy komplikacje. Z nielicznych dokumentów i wiadomości precyzyjnie odtwarzają losy średniowiecznych kobiet, próbują przyjrzeć się ich obowiązkom, ale też wyborom. Znajdzie się tu miejsce na omawianie roli kobiet w religii czy na nakreślanie wpływów w polityce, na kwestie małżeństwa i rodzenia dzieci, na tematy związane z fizjologią i stanem wiedzy w medycynie, na prawa feudalne. Tak, żeby odbiorcy mogli przekonać się, jak wyglądało funkcjonowanie kobiet w życiu społecznym, ale i – z czym zmagały się prywatnie.
Druga część książki to już wyszukiwanie danych i ciekawostek na przykładach konkretnych postaci: biografie służą tutaj jako punkt wyjścia dla badań, pozwalają wyłapać i zrozumieć co bardziej atrakcyjne lub nietypowe z dzisiejszej perspektywy zagadnienia. Autorzy posługują się także cytatami z tekstów źródłowych, pism uczonych lub myślicieli, ale i z dzieł literatury – odczytują przedstawiane tam wiadomości i dorabiają do nich drobny komentarz.
Całość została przygotowana tak, by nie znudzić czytelników, ale dostarczyć im jak najwięcej informacji – w tonie felietonowym, popularnonaukowym. „Życie średniowiecznej kobiety” to książka, po którą w założeniu sięgać mają czytelnicy zwyczajni, po prostu zainteresowani tematem – nie chodzi o to, żeby zarzucać ich przypisami czy dokumentacją materiałów, a raczej żeby przekazać im już przetrawioną wiedzę. Frances Gies i Joseph Gies dbają o to, by w narracji było mnóstwo urozmaiceń i zmian tematów, żeby istniało niegasnące wrażenie, że bez przerwy można dowiedzieć się czegoś nowego, oryginalnego i atrakcyjnego. Wprawdzie przyjęty system przeskakiwania między zagadnieniami sprawia, że czytelnicy mają poczucie, jakby nic nie zostawało dopowiedziane do końca – ale to już specyfika budowania opowieści z odtwarzanej, niepełnej wiedzy.
Zdarza się w tej publikacji i to całkiem często, że pomysły ludzi żyjących w średniowieczu, niezwykłe wyobraźniowe (zamiast naukowych) objaśnienia pewnych obserwacji, dzisiaj będą śmieszyć. Pojawią się zabobonne treści, wierzenia niemające nic wspólnego z rzeczywistością, komiczne obecnie przekonania i fałszywe oceny zjawisk – dla czytelników będzie to zderzenie z kompletnie inną mentalnością, więc też źródło rozrywki. Poza portretami średniowiecznych niewiast i poza rozwiewaniem niektórych mitów narosłych przez wieki, Frances Gies i Joseph Gies mogą zachęcić odbiorców do wyszukiwania prawdziwych historii o średniowieczu – lub weryfikowania pomysłów scenarzystów czy pisarzy.
„Życie średniowiecznej kobiety” to publikacja cenna i spodoba się również wymagającym czytelnikom.