Recenzje

Rzeczywistość w świecie uczuć

Marek Hłasko: Szukając gwiazd i inne opowiadania. Iskry, Warszawa 2020 – pisze Izabela Mikrut.

Marek Hłasko w tomie „Szukając gwiazd i inne opowiadania” ujawnia wiele pomysłów na narracje i na relacje międzyludzkie modyfikowane przez społeczny czy polityczny kontekst. Chociaż książka nie jest zbyt duża objętościowo – pasuje do poprzednich „Hłaskowych” publikacji w Iskrach, konsekwentnie budujących całkiem udaną serię (godną następczynię słynnej czarno-białej?), pokaże czytelnikom specyfikę tej prozy i rodzaj wyobraźni – oraz meandry stylistyczne, jakich nie boi się autor.

„Szukając gwiazd” to bowiem „reprezentatywny wybór” opowiadań, z pominięciem tych najbardziej znanych. Sięganie do niszy w przypadku pisarza tak mocno już zniszczonego szkolnymi interpretacjami może być dobrym pomysłem na budzenie zainteresowania zwłaszcza wśród przedstawicieli młodszych pokoleń. Nieschematyczny Hłasko to szansa na docenienie wyobraźni pisarskiej i zderzenia obowiązującej stylistyki z próbą przekazywania ważnych wartości i sedna relacji międzyludzkich. Zmieniają się tutaj adresatki wyznań, zmienia się forma – bo opowiadania są też świetnym poligonem, okazją do wypróbowywania różnych sztuczek i chwytów – zmienia się też kontekst, a nade wszystko – zmieniają się doświadczenia samego autora, można zaobserwować jego nie tylko pisarskie dojrzewanie. Owszem, znający biografię autora (a nie opierający się tylko na drobnym wprowadzeniu), mają więcej tematów do wyczytania i wychwycenia, jednak opowiadania Hłaski dostarczą rozrywki i intelektualnego zajęcia wszystkim odbiorcom. Wystarczy prześledzić stosunek do realiów społeczno-politycznych – czy rosnący cynizm w kwestii kobiet. Hłasko jako autor pozwala sobie na eksperymentowanie z wyznaniami, czasem rejestruje to, co warte zapamiętania, czasami za to woli zajmować się prostymi komentarzami do przegranych z góry sytuacji. Jest przewodnikiem po świecie uczuć, nawet jeśli owych uczuć pozornie nie traktuje poważnie. Zaobserwować w książce można między innymi, jak autor podchodzi do miłości – z perspektywy niedoskonałego mężczyzny gloryfikującego wybrankę. Unika tkliwości i banałów, za to rozbudowuje cały pozaromansowy kontekst, żeby móc nakreślić komplikacje natury osobistej – w życiu bohaterów nic nie jest łatwe i dane raz na zawsze, postacie muszą się nieźle natrudzić, jeśli chcą w ogóle myśleć o osiągnięciu szczęścia i własnej satysfakcji. Bardzo skupia się Hłasko na odtwarzaniu tego, co na zewnątrz, zamyka w swoich utworach spostrzeżenia dotyczące okoliczności działań bohaterów – i nawet bardziej bywa przekonujący w rejestrowaniu tego, co na ulicy czy w zakładach pracy. Potrafi doskonale odzwierciedlać realia, przykuwa uwagę komentarzami brutalizowanymi czy surowymi, ucieka od tanich sentymentów. Może dzięki temu zaskarbić sobie przychylność czytelników. Po latach Hłasko czytany na nowo działa na dwóch płaszczyznach – z jednej strony jako ten, który potrafi utrwalać rzeczywistość bez upiększania i manipulowania odbiorcami, z drugiej – jako autor, który zajmuje się uniwersalnymi międzyludzkimi uczuciami i analizuje je w oddaleniu od baśniowości. Iskry proponują klasykę w zestawie, który nie da efektu przesytu.

Komentarze
Udostepnij
Tags: ,